Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Angelfall - Susan Ee
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Antyutopie, dystopie / Opowieść Penryn o końcu świata
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Młoda90
Ciekawski umysł



Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice: Oświęcim/Kraków

PostWysłany: Pon 19:34, 22 Lip 2013    Temat postu:

Przeczytałam powyższe wypowiedzi na temat tej książki i zgadzam się oczywiście z nimi, a teraz krótko coś ode mnie, bo już powiedziano na jej temat wszystko co było potrzebne Wink
„Angelfall” naprawdę podobało mi się, fajna i ciekawa historia do tego bohaterowie, których idzie polubić. Smile
Imię Raffe jakoś tak kojarzyło mi się z RAF (siłami lotniczymi ;P, w jakimś serialu ta nazwa się powtarzała i tak mi po głowie chodziło gdy czytałam jego imię Wink), a wracając do bohatera to nie skojarzyłam kim on tak naprawdę jest, w ogóle do głowy mi to nie przyszło. Na końcu sporo się działo, ale nie czytałam tego z wypiekami na twarzy, chyba oczekiwałam czegoś innego. Bardzo mnie ciekawi jak potoczą się dalsze wydarzenia zwłaszcza w świecie aniołów i o co w tym wszystkim chodzi jeśli mowa o tym co odkryła Penryn pod siedzibą Gniazda. Nie wiem jak autorka zakończy całą tą historię ale jakoś nie widzę Raffego i Penryn razem, to nie taka historia jak większość chociaż przez to chciałoby się coś więcej Wink. Z wielką chęcią zapoznam się z kontynuacją "Angelfall" jeśli się poajwi Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TaKtóraZatrzymałaZiemię!!
Książniczka



Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:55, 22 Lip 2013    Temat postu:

Młoda90 napisał:
Z wielką chęcią zapoznam się z kontynuacją "Angelfall" jeśli się poajwi Smile



Nie ma mowy o "jeśli", musi zostać wydana!
Bardzo mnie cała historia zaciekawiła, choć dziwnie było czytać wypowiedzi Raffego... Dlaczego? Ciągle gdzieś z tyłu głowy tłukło mi się, że on jest istotą boską! A jego dogryzki bardziej się kojarzą ze zbuntowanym nastolatkiem aniżeli z archaniołem Rafaelem, czego - na marginesie - się nie domyśliłam Razz
Seria ma potencjał i mimo że zapewne nie trafi na szczyt mojej listy to na szary koniec także nie. Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez TaKtóraZatrzymałaZiemię!! dnia Pon 19:57, 22 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
endriu
Mól książkowy



Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:18, 27 Lip 2013    Temat postu:

TaKtóraZatrzymałaZiemię!! napisał:
Młoda90 napisał:
Z wielką chęcią zapoznam się z kontynuacją "Angelfall" jeśli się poajwi :)



Nie ma mowy o "jeśli", musi zostać wydana!

Zostanie, zostanie, Mateusz z wydawnictwa Filia mówił, że zamierzają kontynuować zarówno serię o Chloe King (premiera drugiego tomu w październiku), jak i Angelfall (tu nie wspominał nic o dacie). Ale być - będzie, o ile nie wydarzy się po drodze coś strasznego, np. nie nawiedzą nas upadłe anioły. :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Nie 11:44, 28 Lip 2013    Temat postu:

endriu napisał:
TaKtóraZatrzymałaZiemię!! napisał:
Młoda90 napisał:
Z wielką chęcią zapoznam się z kontynuacją "Angelfall" jeśli się poajwi Smile



Nie ma mowy o "jeśli", musi zostać wydana!

Zostanie, zostanie, Mateusz z wydawnictwa Filia mówił, że zamierzają kontynuować zarówno serię o Chloe King (premiera drugiego tomu w październiku), jak i Angelfall (tu nie wspominał nic o dacie). Ale być - będzie, o ile nie wydarzy się po drodze coś strasznego, np. nie nawiedzą nas upadłe anioły. Smile


Kontynuacja Angelfall jeszcze nie powstała Wink Zatem na tę część chwilkę poczekamy, nim się autorka ze wszystkim ogarnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tirindeth dnia Nie 11:46, 28 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
psychoza
Niemowlak książkowy



Dołączył: 08 Maj 2013
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:59, 31 Lip 2013    Temat postu:

Mnie się o dziwo podobała, a sądziłam, że będzie inaczej. Zresztą moja recenzja mówi sama za siebie: [link widoczny dla zalogowanych]
Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajemnicza Brunetka
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Kwi 2012
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:51, 07 Lis 2013    Temat postu:

Książka mi się podobała. Początek mocny. Polubiłam głównych bohaterów, podobał mi się motyw chorej psychicznie matki, jednak czegoś mi w tej książce brakowało. Opisy jakoś szczególnie nie porywały. No i te anioły w gnieździe eh... Byli prawie jak ludzie. Końcówka słaba, ale mimo wszystko czekam na kontynuację Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oksa
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Cze 2011
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 7:47, 22 Lis 2013    Temat postu:

Przeczytałam w tempie błyskawicznym dwójkę "World After", ale że nie chcę zaśmiecać tego tematu, to napiszę jedynie, że absolutnie warto na nią czekać. Konstrukcja książki jest identyczna, jak w jedynce - to jest bardzo szybka lektura, autorka dzieli dużo zdań na oddzielne linijki, przez co nie tylko zwiększa się ilość stron, ale też tempo ich czytania. Mimo wszystko, nie wiem jakim cudem, ale obydwie części nie sprawiają wrażenia zbyt krótkich, nawet więcej, czuje się, że większa ilość stron tylko zburzyłaby pewien rodzaj harmonii w i tak napakowanej akcją książce. Nie ma w nich może dużej ilości pięknych opisów, ale brak też zbędnych lamentów głównej bohaterki, a całość jest bardzo dynamiczna.

Penryn, kochana, dziękuję, że nie tylko nie zidiociałaś w dwójce, ale jeśli to możliwe, to podziwiam Cię nawet bardziej.

Miało być krótko, a wyszło jak zawsze. Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Pią 8:39, 22 Lis 2013    Temat postu:

łeee Oksa, ja też już chcę Sad teraz tym bardziej nie mogę się doczekać

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oksa
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Cze 2011
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:00, 22 Lis 2013    Temat postu:

Nie mogę uwierzyć, że cokolwiek Cię przed tym powstrzymuje Razz Może i po angielskiemu, ale książka tylko czeka, aby ją przeczytać. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Pią 9:13, 22 Lis 2013    Temat postu:

Oksa bo ja mam zboczenie, jak wiem że ksiązka wyjdzie po polsku i na 100% ją kupię, to się powstrzymuję przed e-bookiem ... są czasami sytuacje nie cierpiące zwłoki, jak przykładowo O'Connor Smile - ale w tamtym przypadku postąpiłam dobrze bo do dziś dnia bym nie przeczytała Smile
Strasznie cieszy mnie to co napisałaś o Penryn ... poza tym, to że ksiązki są "krótkie" może być powodem sukcesu serii. To że nieprawdą jest iż dużo znaczy lepiej pokazała przepięknie "Klątwa Tygrysa"

ps: pomyślalam o kupnie oryginału, bo jest to opcja - patrzę a tam 437 strony, czyli jednak jest ciut więcej Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MUlka dnia Pią 9:18, 22 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oksa
Szalona pisarka



Dołączył: 01 Cze 2011
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:54, 22 Lis 2013    Temat postu:

Tak, zauważyłam też w wydaniu kindle, że jest więcej stron. W ogóle przeglądając opinie o kontynuacji zauważyłam pewną prawidłowość: albo marudzą, że za dużo romansu (nie ma czegoś takiego, spokojnie) albo że go za mało (nie ma czegoś takiego, jest w sam raz) albo, że książka jest przez 70% nudna, a końcówka zajebista. DELIKATNY SPOILER Te osoby ewidentnie czekały tylko na pojawienie się Raffego.

W ogóle to byłam pewna, że już się wypowiedziałam w tym temacie, ale widzę, że chyba zapomniałam. Dużo moja opinia o jedynce nie wniesie, ale zawsze to o jeden zachwyt więcej. Razz

Wspomniane w opisie "uczucie, rodzące się tak nieoczekiwanie" wcale takie nieoczekiwane nie jest, ale tego to już łatwo się domyślić. Jeśli już przy wątku miłosnym jestem, to uspokajam - żadne to ochy i achy, żadnej miłości silnej i nagłej jak grom z jasnego nieba ani wielostronicowych rozterek, czy to wypada kochać wroga. Alians z konieczności przeradza się po prostu w zalążek czegoś więcej niż nienawiść do wroga oraz we współczucie w wyniku znalezienia się w podobnej sytuacji. Każde z bohaterów - Penryn i Raffe - było gotowe na wszystko, aby osiągnąć swój cel.

Najciekawsze jest to, że bohaterom się udaje, ale autorka robi im zajebistego psikusa.

Zaczęłam od pupy strony, dlatego od początku. Razz

Podobało mi się. Strasznie. Po przeczytaniu od razu miałam ochotę wrócić do początku, a przynajmniej znaleźć coś innego w podobnym klimacie - świat, który upadł, przerażająca atmosfera i towarzyszące jej poczucie nieustannego zagrożenia, a na wierzch wychodzą wszelkie mroczne i brutalne zachowania, ponieważ najważniejsza staje się ta jedna rzecz - przetrwanie.

Autorka od razu wrzuca nas w akcję, po drodze zdawkowo wyjaśniając poprzez narrację Penryn, co się stało. Mnie taki zabieg odpowiadał, ponieważ potęgował aurę zdezorientowania oraz wzmagał ciekawość, co do zdarzeń poprzedzających początek książki. W skrócie - nastąpiła Apokalipsa, którą zgotowały nam anioły. Czemu? A tego już nie wiadomo.

Większość wydarzeń dzieje się w nocy i to chyba też sprawiło, że całość tak na mnie podziałała. Nie wiem nawet, czy jestem w stanie oddać Wam to uczucie, które towarzyszyło mi podczas czytania tej książki. Trafiła ona po prostu w ten typ, który lubię najbardziej, niezmiennie wywołując skojarzenia z uwielbianą przeze mnie powieścią "Korzystaj z nocy" Koontza, gdzie wszystko odbywało się w nocy ze względu na chorobę głównego bohatera. Ta dojmująca cisza, która panuje, kiedy każde żyjące stworzenie chowa się w popłochu przed silniejszym przeciwnikiem. Kiedy czujesz się jak na świeczniku, a każdy twój krok we własnych uszach odczuwasz jako niesamowity hałas, który naprowadzi na twój ślad osobników kryjących się w cieniach. I jeszcze miejsce akcji - miasto. Kolejna rzecz, która przy umiejętnym stylu budowania aury grozy na mnie podziała. Co prawda bohaterzy dość szybko opuszczają zabudowania na rzecz bardziej naturalnego otoczenia, ale te kilka scen mi wystarczyło.

Autorka stworzyła świat, w którym nie opierdziela się ze swoimi bohaterami. Mają ciężko, ale bez przesady, nie są to jacyś emo-męczennicy, którzy powodują niestrawność, lecz osoby zdeterminowane i budzące sympatię. Raffe może mniej, chociaż naprawdę jestem go ciekawa, ale Penryn to w moim mniemaniu fantastyczna bohaterka. W jej oczach zmienił się nie tylko świat, ale i reguły gry. Żeby wygrać oraz przetrwać, czasem trzeba postąpić nieczysto, a sentymenty odłożyć na bok. Nawet nie macie pojęcia, jak mi ulżyło, że to nie jest żadne wymemłane dziewczątko kłapiące odważnie paszczą, kiedy powinna siedzieć cicho, irytująco lamentująca o swoim losie albo bez sensu rzucająca się w niebezpieczeństwo. Ok, przyznaję, tego ostatniego Penryn nie unikała, ale każda jej decyzja uzyskiwała moją aprobatę. Nie ma lekko ani nie miała wcześniej, lecz opowiada o tym niemal z kliniczną obojętnością. Coś w rodzaju "takie mam życie, nic na to nie poradzę i nie mam zamiaru rozwodzić się nad tym bez końca".

Muszę koniecznie wspomnieć o jej matce. Nie chcę Wam wszystkiego zdradzać, chociaż bardzo szybko dowiadujemy się o niej wielu rzeczy, ale uważam, że lepiej jest tak jak ja zacząć czytać kompletnie nic o tej książce nie wiedząc. W dwójce wywarła na mnie jeszcze silniejsze wrażenie - co za genialna, przerażająca osoba. Oksa jest zadowolona. Very Happy

Może autorka popełniła dziesiątki błędów po drodze, ale ja grzałam jak szalona przez następne strony i mało mnie obchodziło wyszukiwanie nieścisłości.

W ogóle uprzedzam, że książka nie jest żadnym arcydziełem, nie poraża oryginalnością, zachwycająco bogatym językiem czy też pięknym style. Po prostu nawet nie wiem kiedy wciągnęła mnie w swój świat, aż żałowałam, że zaczęłam tak późno wieczorem czytać, bo połknęłabym ją na raz. Jest to książka młodzieżowa, ale nie wydaje mi się ugładzona na siłę. Nie znajdziecie tu jakichś odkrywczych przemyśleń na temat końca świata, które mogłyby zapaść na długo w pamięci i ustawić tę pozycję w rzędzie powieści, o których pamięta się na lata. Ale kurcze coś w niej jest. Smile Coś takiego, że świetnie się ją czyta, że koniecznie chce się poznać dalsze losy bohaterów oraz wszystkich ludzi po ataku na Ziemię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lianat
Niemowlak książkowy



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:20, 07 Sty 2014    Temat postu:

Ach...nie mogę się już doczekać "World After". Nie wie ktoś może czy jest jakieś nieoficjalne tłumaczenie bo nie wytrzymam do marca Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Antyutopie, dystopie / Opowieść Penryn o końcu świata Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island