Porzuceni

Martycja

Zapomniałam napisać iż premiere w USA przesunięto z maja na kwiecień!! Very Happy

xamik

a co do okładki, to Amber raczej zostawia oryginalne okładki książek Meg (może pomijając PK Wink

Martycja

Amber na facebooku potwierdzilo wydanie tej pozycji Wink

Martycja · Wysłany: Nie 13:01, 27 Mar 2011 Temat postu:

Trailer

http://www.youtube.com/watch?v=JbAXtI_Ebk0&feature=player_embedded

Jak ja się nie mogę doczekać tej książki Very Happy

@lma

Współczesna dziewczyna porwana w mityczne zaświaty w jednej z najbardziej oczekiwanych powieści roku ulubionej autorki wszystkich dziewczyn świata

Mit o Persefonie fascynował mnie już w liceum. Każdy z nas ma czasem poczucie, że jest inny, że nie pasuje do otoczenia. Marzysz, żeby spotkać kogoś wyjątkowego, kto zabierze cię do miejsca, do którego naprawdę przynależysz. O tym właśnie jest ta książka – o rzeczach tak niepokojących i magnetyzujących, jak pierwsza miłość.

Czytelniczki piszą:

Nareszcie nie anioły, wampiry i inne stwory. Meg Cabot, która przed laty zachwyciła nas Pamiętnikiem księżniczki, teraz daje nam znowu coś świeżego, innego i mądrego. Każe naszej wyobraźni zanurzyć się w krainę greckich mitów, gdzie wszystko jest wielkie i piękne. A miłość jest mroczniejsza niż śmierć.

Odkąd powróciła z Hadesu pojawia się przy niej on. Zawsze wtedy, gdy się go najmniej spodziewa i gdy go najbardziej potrzebuje. To tylko halucynacje – przekonują psychiatrzy. – Miałaś wypadek. Przeszłaś śmierć kliniczną. Cudem powróciłaś do życia.

Ale siedemnastoletnia Pierce im nie wierzy. Odkąd omal nie utonęła, czuje się dziwnie… jakby nie należała do tego świata. Może teraz, po przeprowadzce do nowego miasta, będzie inaczej. Nowa szkoła, nowy początek. I może wreszcie przestanie się bać.

Ale on znajduje ją i tu. Czego chce? Jaką tajemnicę kryją jego oczy - mroczne i piękne jak diament, który jej podarował? Czy chce ją przed czymś ostrzec i przekonać, że bezpieczna będzie tylko wtedy, gdy powróci z nim do jego podziemnego świata? Czy Diament Persefony przyniesie Pierce los mitycznej bogini czy miłość - potężniejszą niż śmierć…

W sprzedaży od: 31 maja
Cena: 34,80zł
Stron: 320

elipsa

Hell yeah ! Nareszcie ! Razz

Oczywiście kupuje jak tylko się pojawi Very Happy

Zuz@

ie mogę się doczekać Very Happy

!

sujeczka

Ja tak samo Smile

No i okładka jest śliczna Smile

ven_detta

Łaaa, jak szybko, ale się cieszę Very Happy

Ostatnio właśnie nawet myślałam o tej książce, a tu taka niespodzianka! Maj będzie baaardzo intensywnym miesiącem, jeśli chodzi o książki Wink

Martycja

HA! Wiedzialam, ze jesli chodzi o Meg i Amber, to będziemy czekać tylko około miesiąca Wink

Shetani

Ja to się już nie mogę doczekać tej książki ; d Jeszcze jej na oczy nie widziałam, ale już do mnie przemawia ; d

amy188

Miło, że Meg znowu coś napisała Smile

Po "Nienasyconych" trochę się zraziłam, ale opis tej książki brzmi ciekawie, uwielbiam mity, są takie magiczne i pobudzają wyobraźnię <3 Ale z kupnem powstrzymam się do przeczytania Waszych opinii Razz

kada113

Jutro jadę do Wawy i mam zamiar nabyć tą książkę - mam nadzieję, że się załapię.

elipsa

Ciekawe czy jutro już będzie ta książka... Mam nadzieję upolować ją jak najszybciej Razz

Shetani

Już jest ta książka, ja dzisiaj kupiłam w matrasie, więc spokojnie można iść zakupić ; d

elipsa

Serio ? W Matrasie nawet ? To ja już wiem gdzie jutro zajdę Very Happy

sujeczka

^^Powinna być, bo przesunęli chyba premierę na 26 maja Wink

elipsa

Okey, skończyłam Razz

Muszę powiedzieć, że niestety wielkiego wrażenia na mnie ta książka nie zrobiła. Spodziewałam się dużo lepszej lektury. Jutro postaram się napisać więcej na ten temat, bo dzisiaj nie dam rady Wink

Edit.

Ostatnio często się rozczarowuje i trudno jest spełnić moje oczekiwania. Tę książkę wyczekiwałam z zapartym tchem. Nie dość, że to Meg Cabot, to jeszcze pisze o mitologii ! Jak tylko się dowiedziałam, że książka jest już dostępna, od razu poleciałam do sklepu. Przeczytałam ją w ciągu jednego dnia, właściwie to nie wiem co mnie tak goniło. Chciałam zobaczyć czy wreszcie fabuła jakoś się rozwinie ? Czy chciałam odkryć tajemnicę ? Czy oczekiwałam na spotkanie z Johnem ? Nie wiem, w każdym bądź razie, wg mnie, potencjał tego starożytnego mitu nie został wykorzystany, a książka na pewno nie podbiła Pośredniczki, czy chodźmy 1-800. Ale po kolei:
Pierce była dosyć dziwną bohaterką. Na pewno się z nią nie utożsamiałam, nie była tak zabawna jak poprzednie bohaterki od Meg, nie wyróżniała się niczym specjalnym. Od czasu do czasu potrafiła pokazać charakterek, ale występowało to tylko w przypadku histerii czy jej napadów agresji, więc się nie liczy Very Happy

Jak wiadomo z opisu, Pierce umiera i trafia do… hmm… właściwie nie wiem czy był to Hades. W każdym bądź razie na to wyglądało. Trafia tam na chłopaka, którego spotkała, jak miała 7 lat. Zapamiętała tamto spotkanie ponieważ nieznajomy… ożywił gołębia, który zmarł z jej winy. Kiedy chłopak proponuje jej coś, na co na pewno nie jest gotowa ( i to nie jest to o czym myślicie Razz

), ucieka. I tak oto powraca do świata żywych. Jednak nie potrafi się na nowo zaklimatyzować, nie chce się angażować, zamyka się w swojej szklanej trumnie ( nie dosłownie oczywiście). Nie powiem, żeby ta postać jakoś strasznie mnie irytowała, czy żebym nie mogła jej znieść, ale raczej szybko o niej zapomnę. Nie mogę jej nawet sprecyzować. W każdym bądź razie Pierce nie była nikim szczególnym i nie została polubiona przeze mnie choćby w połowie tak jak Suze.
Ale bohater męski to inna sprawa Very Happy

John spodobał mi się przeogromnie. To on jest tym chłopcem , który dba o porządek w świecie zmarłym. To jemu uciekła Pierce. I to on od tego czasu jest jakby jej stróżem- pojawia się zawsze, kiedy dziewczyna ma kłopoty. Jak przystało na chłopca nie z tego świata, John wydaje się faktycznie, jak określiła go nieraz Pierce, dziki. Jest nie przystosowany, humorzasty, zmienny. Baaaaardzo przypadła mi do gustu jego postać Razz

Są jeszcze inni, którym autorka nie poświęciła tak wiele miejsca. Jest mama Pierce, którą strasznie polubiłam i jest jej tata, chociaż głównie w wspomnieniach, który jest postacią tak przerysowaną, że aż mnie bawił. Jest Alex, cioteczny brat Pierce, i jego też polubiłam. Kyle, i jego koleżanka Kyle- sympatyczne postacie. Jest także zarządca cmentarza- Pan Smith i jego także obdarzyłam sympatią. Reszta, w moim odczuciu, nie jest ważna, pojawiali się krótko, ich postacie nic nie wnosiły.
Co mi się nie podobało, to przedstawienie przeszłości Pierce. Wspomnienia były wplatane w akcje, łatwo się było pogubić. Nie raz zdarzało się, że podczas trwania dialogu, autorka wplatała przeszłość, wcale tego nie oddzielając , po prostu podczas dialogu Pierce coś sobie przypominała, we wspomnieniach pojawiał się nowy dialog, kończył się i wracaliśmy do tego co zostało przerwane. To mnie strasznie irytowało. Największy fabularny nieporządek o jakim miałam okazję czytać Razz

Akcja może nie pędzi, jak szalona, ale zawsze coś się dzieje. Gdyby była nudna na pewno nie poświęciłabym jej całego dnia. Oczywiście, jak to zwykle u mnie bywa, kiedy się napalę na daną książkę, myślałam, że fabuła bd wyglądała inaczej. Dostałam zupełnie inną historię niż oczekiwałam. Co nie jest aż tak źle, nie odczułam jakoś strasznego rozczarowania. Wszystko dzieje się tak, że trudno to opisać- głównie przez to wplatanie przeszłości bo jest to ważnym elementem powieści.
To, czego mi chyba najbardziej brakowało, a z czego książki Meg są znane, to humor. Muszę przyznać, że i tu parsknęłam parę razy śmiechem, ale to było prawie nic w porównaniu do poprzednich. Zapewne to wina bohaterki, która nie jest ani szczególnie zabawna, ani sarkastyczna, ani nic, a to wielka szkoda.
Chciałabym jeszcze wspomnieć o naszyjniku. Czytając o nim, sama zapragnęłam taki mieć ! Był świetny i podobały mi się jego opisy, jakie zmiany zachodziły i sama jego symbolika.

Chociaż książka nie podbiła mojego serca i nie dała rady takim gigantom jak Pośredniczka czy 1-800, to i tak miło spędziłam przy niej czas. Polecam fanom Meg Very Happy

MUlka

Dość obszerny fragment:
[link widoczny dla zalogowanych]

kada113

Ja właśnie czytam, bo wczoraj kupiłam. Reckę dodam zapewne w piątek, bo właściwie to mi niewiele jej już zostało. Tempa dostałam i połykam kartki, dosłownie. Ale Amber ostatnio zarobiło u mnie minusa, bo nie dość, że książki większe produkują, to jeszcze są droższe, bo ozdabiają i duże odstępy po bokach robią.

ven_detta

Elipsa, super recenzja Very Happy

Też czekałam na tą książkę z zapałem (i gdyby nie brak kasy, już pewnie bym ją czytała Razz

), ale teraz trochę się obawiam, że może nie sprostać moim oczekiwaniom. Bo właśnie spodziewałam się dużej dawki humoru, sarkazmu, przezabawnej bohaterki i mega ciacho, tak typowych dla Meg, a z tego, co napisałaś, to prawie niczego nie ma Sad

Ale za to strasznie mnie zaciekawiłaś z tym Johnem Wink

Pewnie i tak kupię/przeczytam Very Happy

amy188

Elipsa a ja Twoją recenzję jakoś tak odebrałam, że jeszcze bardziej chcę przeczytać tę książkę Very Happy

RoseHathaway

Elipsa ! Świetna recka, przez Ciebie mam totalną ochotę sięgnąć po tę książkę ... Very Happy

Namówię panią z biblioteki ! <3

elipsa

dissemblance

Mam na nią wielką ochotę, a recenzja elipsy tylko mnie zachęciła do lektury (; Dawno nie czytałam żadnej książki Meg i bardzo, bardzo chcę zobaczyć, jak wyszli jej "Porzuceni".