Mundurki

kaniejka

jak juz mówiłam mam głupie szczęście xD'
jak w chodziłam do podstawówki to jeszcze czegos takiego w planach niebyło ,jak w gimnazjum to myśleli nad tym jak poszłam dalej to wprowadzili w gimnazjum na a wyże to im sie nie opłacało nakazywać uczniom nosic mundurki to przeciez juz swój wiek mają

Agnesja

w 6 klasie były mundurki (i tak nikt nie nosił xd), w 1 gimnazjum nie było, ale nie wolno było nosić jasnych kolorów, zadnych napisów, obrazków itp. a w tym roku będą koszulki ;/

Black-prince

Ja miałam mundurki w formie kamizelki jakby dresowej strasznie grubej dziewczyny miały czerwone a chłopacy niebieskie ale odwołali na szczęście .!!!

booki

My na szczęście nie mamy Very Happy

adelia.

Noszę mundurek już cztery lata i jakoś żyję ;d.

młoda

A ja dzisiaj chodziłam w takim sznurku (na włosach go zawiązałam, jako kokardkę Very Happy

), którym wiązałyśmy tuniki - nasze mundurki. Matko, jak ja się stęskniłam za moim mundurkiem! W ogóle to wszyscy się z tego cieszyli. Znaczy się moi znajomi z gimnazjum, i nawet jak poszłyśmy na kółko z fizyki do naszej nauczycielki z gimnazjum, to też się cieszyła Very Happy

Ogółem, to jak widzę ludzi w mundurkach w gm to mnie przeraża. Wszystko takie jednolite, granatowe, szare. A w LO jest przynajmniej kolorowo Very Happy

Ludzie noszą wszystkie kolory tęczy. Uwielbiam to Wink

Agnesja

mamy koszulki w kolorze castoramy -.- super. takie z kołnierzykami. wszystkie drugie klasy -.- przezywają nas trzecie klasy od Smerfów albo Castoramy, a sami maja czerwone koszulki xD żenada to jets xd

justix

U mnie na szczęście nie ma mundurków. Kiedy byłam w pierwszej klasie kazali nam nosić białe koszulki z naprasowankami z logo szkoły, a kiedy było zimno takie paskudne granatowe bluzy też z logo. W zeszłym roku z tego zrezygnowali. Tylko niestety nadal czepiają się kolorowych ciuchów, i nie mówię tu o żarówiastej żółci, ale o delikatniejszych kolorach.

Zakręcona

ja jestem zdecydowanie przeciw mundurkom Shocked

Zołza

Mundurki mogłyby być, gdyby były ładne. Ale to praktycznie niemożliwe, więc lepiej chyba, żeby ich nie było Wink

W podstawówce miałam jakąś dziwną dżinsową tunikę z logiem szkoły na piersi - nie była najgorsza, przynajmniej w porównaniu z mundurkami innych szkół. W gimnazjum mundurków nie mamy i bardzo dobrze.

Zakręcona

COŚ OKROPNEGO Sad

Sihhinne

Chodzę do społecznego gimnazjum w Łodzi więc niestety mam mundurki. Na co dzień nosimy marynarki, które wcale nie byłyby takie złe, gdyby nie to że strasznie krępują ruchy.

Na galowo natomiast musimy mieć białe koszule, krawaty(ble!) i spódniczki. Spódniczki są w szkocką kratę i są piekielnie długie.(tragedia).

Natomiast w podstawówce( ten sam budynek co gimnazjum), mieliśmy bluzy, które wyglądały troche jak dresy. Do tego na co dzień, pod bluzami musieliśmy nosić jeszcze białe bluzki.

Uważam że mundurki to nawet dobra rzecz, jednakże nie popadajmy w przesadę. Jest nią to że w niektórych szkołach trzeba na co dzień chodzić ubranym na galowo.

Hurricane

Miałam w gimnazjum tylko rok. Nie przyjęły się Smile

W LO nie ma.

Rosemary

Ja na szczęście nie mam, to by było straszne brr

Charlotte12

Ja niby mam... Klasy od 1-3 podstawówka jasny granat, od 4-6 czerwone, gimnazjum 1-3 granat. Takie pulowery oO Ze swetrowego materiału. Brrr, istny koszmar. Te małe dzieci noszą, wisi im to. Dzieciaki od 4-6... 4 nosi, 5 pół na pół, 6 prawie w ogóle. To samo w gimnazjum. 1 nosi, 2 pół na pół, 3 w ogóle. Z biegiem czasu ludzie łapią, że nawet jak nie noszą, to nikt im nic nie robi. Wystarczy ubierać się na ciemno ( ja nawet czasem przyjdę w czerwonej bluzie lub pomarańczowym sweterku i żyję xD ). Nawet pani dyrektor (szanowna oczywiście) zauważyła nasz opór xD "Nakazała" ciemny ubiór i wpadła na jakże wspaniały pomysł zaprojektowania nowych mundurków. Na szczęście rodzice na wywiadówce wywalczyli tyle, że nie musimy tych mundurków nowych kupować, jak będą. Bo jaki w tym sens? Za rok wychodzimy.

Essali

Podczas wprowadzania mundurków byłam w prywatnym gimnazjum, więc nie musieliśmy ich nosić.
W liceum też nie. Wink

lemonkowa

My mieliśmy jakieś serdaczki takie w serek granatowe, nie rozpinane.. Coś z typów sweterków bez rękawów, tylko z innego materiału, z naszywką szkolną.

Później moja szkoła z nich zrezygnowała, bo doszli, że to bez sensu.
My to mówiliśmy od początku, ale oczywiście nas nie słuchano...

Planowałyśmy z kumpelkami spalenie mundurków - zrobienie z nich ogniska, ale później o tym zapomniałyśmy i wyszło jak wyszło.

Gdzieś leży na półce oznaczonej przeze mnie "rzeczy rzadko lub w ogóle nie noszone" Wink

Shetani

ja dzisiaj byłam odwiedzic gimnazjum i tam dalej maja mundurki.. ale wiecie co, troche do bez sensu jak dla mnie. wprowadzaono je po to, żeby nie było widac roznicy w ubiorze wsrod dzieci biedniejszych itd, ale są to tylko koszulki.. a co z resztą? spodnie, buty itd, przeciez i tak jedna koszulka nie zatrze roznicy...

lemonkowa

Shetani, masz rację. U nas dlatego zrezygnowali, bo spod tego całego serdaczka było widać te "lepsze" koszulki i "gorsze"...

Jak już to trzeba by było mundurki całościowe, ale na to pieniędzy nie mają z kolei ci biedni.

Bez sensu.