Studia

Milagrossa

@lma do "dziwnych" wykładowców to chyba mogę zaliczyć moją babkę z ekonomi, która sama nawet nie wiedziała jakie są poprawne odpowiedzi w jej własnych testach :/ i przez to zdawalność była strasznie niska (ponoć też stosowała metodę kartek spadających na biurko xD)

kolejna jest babka z ekonomiki Very Happy

wszyscy przed egzaminem wiedzieliśmy jakie będą pytania i odpowiedzi, bo test zdobyliśmy wcześniej ale... większa część osób nie zdała... i do tej pory się zastanawiam jaką metodą ona to oceniała xD

profesorek z etyki miał metodę jednego pytania, albo znasz odp i dostajesz 5 albo nie wiesz i witasz się z nim na 2 terminie, a te pytania to raczej na inteligencje będziej były a nie związane z etyką haha xD w ogóle najbardziej mnie rozwalił wygląd tego faceta na egzaminie,... siedzi sobie taka menda z gaciami uwalonymi do połowy błotem, buty w połowie założone na nogi, dziurawe skarpetki... jakaś wolna amerykanka

więcej dziwaków nie kojarzę jak na razie Very Happy

przy reszcie egzaminów było raczej w miarę łatwo, bo się nawet zrzynać zadało xD

zresztą każda sesja jest nieprzewidywalna Very Happy

nigdy nie wiadomo, na co wpadną wspaniałomyślni wykładowcy Very Happy

Liza

ja studiuję zaocznie zarządzanie
na razie spokojnie jest, jestem zadowolona, trochę matma mnie przeraża bo w lo to miałam bardzo mało ale da się radę
co to testów to na razie się nie wypowiadam, bo nie było

Chikuma

Jak na razie do studiów mi jeszcze daleko. Tak sobie w gronie znajomych ostatnio zrobiliśmy 'pogadankę' na temat tego, gdzie chcemy iść po liceum i po godzinie doszliśmy do wniosku, żebyśmy skończyli gadać, bo i tak już kompletnie nie wiemy, co chcemy robić xD. W każdym bądź razie chcę studiować filologię angielską i albo w trakcie albo po jej skończeniu zacząć koreanistykę. Mam nadzieję, że uda mi się skończyć obydwa kierunki.

sujeczka

Jak na razie miałam trzy wykłady - wstęp do prawoznawstwa, historię państwa i prawa polskiego, prawo konstytucyjne...
Wstęp do prawoznawstwa mamy z takim sympatycznym dość facetem ;P Zabawny jest Wink

Ale konkretów raczej żadnych nie było i właściwie nie wiem, co przez te dwie godziny zrobiliśmy xD Chyba nic ;P
Historia... facet też sympatyczny Razz

. Ale egzamin będzie ustny i mnie to przeraża ;P. Ale może dam radę, zależy też od kolesia, z którym będę mieć ćwiczenia... a on podobno ostry jest niestety :/ Ale ogólnie źle nie jest, muszę sobie jedynie poprzypominać trochę rzeczy. I jakieś książki skombinować, choć nie mam pojęcia skąd i jakie, bo żadnych tytułów ani nic nie podał...
A prawo konstytucyjne... masakra :/ Koleś jest koszmarny... Na pierwszym wykładzie zaczął chodzić po auli i przepytywać różnych ludzi o rzeczy typu "Skąd się wzięła nazwa Rzeczpospolita? Skąd się wzięła nazwa Polska? Gdzie mieszkali Polanie? Skąd się wzięła nazwa Polanie? Gdzie mieszkali Lędzianie? Skąd się wzięła nazwa Lędzianie?" (i tutaj genialna odpowiedź czyjaś - bo mieli silne lędźwie xD xD xD). A profesor potem do mojego kolegi "A z czym Ci się kojarzą lędy?". Na co mój kolega "Lędy z niczym, ale za to kolędy..." xD xD xD No ale dajcie spokój, potem pytał o Słowian południowych, zachodnich i wschodnich :/ Masakra. Normalnie poczułam się jak na wykładzie z historii, a nie z prawa konstytucyjnego... Którego swoją drogą póki co nie czaję, bo on jakoś dziwnie wszystko tłumaczy... więc będzie kiepsko :/

Milagrossa

wiesz Suu, studiowanie to zagłębianie o wiele większych partii materiału, więc się nie dziw, że gościu na prawie konstytucyjnym gada o takich rzeczach buahaha xD na pewno jakiś sens to ma... wyjdzie kiedyś w praniu xD

ja w tym semestrze chyba bede miała tylko jeden ustny... a przynajmniej na to się zanosi, bo gościu z historii sztuki stwierdził, że ponad 100 osób to niewielka grupa i może pytać xD brr masakra, egzamin sie bedzie wiecznie ciągnął :/

a jeśli chodzi o książki to zawsze można zapytać starsze roczniki z jakich książek korzystali (i do tego służy nasza klasa Very Happy

, wystarczy tylko znaleźć forum danej szkoły Wink

), ewentualnie, jeśli uczelnia posiada bibliotekę to się tam przejść i sprawdzić co mają, a potem ewentualnie skserować ciekawsze tytuły xDxD

Zuz@

Ja ustnego zadnego nie mam, jedynie 4 egzaminy pisemne...
Dzisiaj mialam od 17 do 20:35 wyklady z Analizy i Algebry ,a jestem chora i myslalam ,ze sie tam rozplacze normalnie..Wybralam sobie jeden z trudniejszych wydzialow i jeszcze kierunek ,ktory ma zajec ia inzynierskie ,ale i anatomie, wybr. probl, tech. med. , na ktorym babka gadala tyle ,ze masakra , w sumie nie o temacie wykladu xD

sujeczka

^^ech...
Ja miałam dzisiaj prawo rzymskie i logikę...
I tak sobie było ;P

Liza

ja raczej wszystkie będę miała pisemne egzaminy- to mnie cieszy

Zuz@

Jak sie okazalo ja mam jeden ustny- z biologii z elementami mikrobiologii...i niespecjalnie mnie to cieszy..
I coraz bardziej sie zalamuje..politechnika jednak jest dla inteligentnych ludzi..^^ Czyli nie dla mnie Wink

Na szczescie dzisiaj mialam wolny dzien Smile

sujeczka

Zuu, prawo też jest chyba dla tych inteligentnych... niestety ;P
A ja będę mieć kilka ustnych :/ Bez sensu, wolę pisemne... ;(

Zuz@

Tez wole pisemne xD
Ale ja sie chyba predzej zabije niz dotrwam sesji xD

Milagrossa

A ja zamiast jednego egzaminu będę mieć pracę do napisania. Niby fajnie, bo nie trzeba się będzie tyle uczyć, ale z drugiej strony lipa, bo to zadanie jest durne jak but.
Zresztą w tym semestrze, prawie na wszystkich ćwiczeniach każą mi jakieś prace przygotowywać. Masakra :/
A ustne egzaminy to gorzej, bo trzeba coś umieć. Na pisemnych niekoniecznie... xD A mówili wam, że te pisemne to będą w formie testu czy takie normalne? ^^

Zuz@

hmmm u mnie chyba normalne , chociaz nie jestem p[ewna czy testow nie mamy ^^
Dzisiaj sie zalamalam po prostu...masakra jakas ta algebra...Mieslimy zastepstwo z jakims kolesiem i przez 1,5 godziny robilismy zadnie i go nie zrobilismy, w sumie na nic nie wpadloismy w koncu jak cokolwiek ma byc xD Facet jak z innego swiata ;D A moja babka z chemii kartkowke zrobila i w ogole jest tak irytujaca ,ze masakra...

Milagrossa

W sumie, testy czy normalne pisemne, oni i tak tego nie czytają. Przynajmniej w większości przypadków tak jest. komu by się chciało ponad 100 prac sprawdzać.

sujeczka

Ha, u mnie ponad 300 xD
To jest jakaś masakra :/

A pisemne mam albo testowe albo opisowe Wink

To zależy od wykładowcy ;P Ale te ustne są przerażające ;/

Martycja

Dopiero zauwazylam ten temat Razz

Ja dostalam sie niestety na zaoczna magisterke tylko Sad

do tego musialam zmienic specjalizacje z kulturoznastwa na translacje Neutral

niby fajnie, bo tlumaczenia zawsze sie przydadza, ale to oznacza zupelnie "inna" prace magisterska Neutral

dobrze ze chociaz w tym samym miescie gdzie licencjackie mialam Razz

Jestem po 2 zjazdach i jak na razie masakra -_-' poziom jest zenujacy, przedmioty prowadzone na odpier... niektorzy wykladowcy chyba pomylili szkoly (od kiedy gramatyke tlumaczy sie po polsku??!! ) powinni uczyc w gimnazjach gdzie nie musza miec obszernej wiedzy z zakresu jezyka angielskiego. Jedna wykladowczyni (pani dr.) tak fatalnie mowi po angielsku ze malo co ja rozumie. Niektore przedmioty to jakas kpina, no bo po co mi na magisterce "przygotowanie do studiowania" albo wyklad filologiczny z interpunkcji??!! Takie rzeczy to mozna na pierwszym roku,a nie na 4tym. Oj czarno widze moje ostatnie 2 lata studiow Sad

Milagrossa

kurczę, chyba już nigdy się nie wybiorę na wykłady z przedsiębiorczości xD myślałam, ze dzisiaj zejdę w trakcie tych 3 godzin :/ masakryczne nudy i full pisania

Zuz@

Ja mam tak na 3h wykladu z fizy ,ale musze chodzic ,bo spr. obecnosc. A po dzisiejszym wieczorze z matma (wyklady z analizy i algebry) jestem podlamana... A za tydzien w srode mam e-testy z fizy ,a w czwartek kolokwium repetytorium z fizykochemii...

sujeczka

Ja mam w piątek jakieś cudo z logiki, która jest beznadziejna :/
Pewnie zawalę i mnie wyrzucą ze studiów...

Ja dzisiaj znowu opuściłam wykłady, bo źle się czułam :/ I w sumie dalej źle się czuję, ale niestety do końca tygodnia będę musiała chodzić, bo mam codziennie ćwiczenia... Jutro i pojutrze od 8 do 16 będę tam siedzieć, ale w czwartek i piątek tylko od 8 do 12...
A potem kooooochany domek xD

Milagrossa

Jak dla mnie to jest bez sensu, to sprawdzanie obecności na wykładach... Heh a ponoć są nieobowiązkowe xD U mnie na szczęście babka sprawdza zawsze na pierwszym wykładzie więc z drugiego można się urwać xD Albo czasem prosi się kogoś żeby cię dopisał do listy jak będzie i już Very Happy

Bo u nas zawsze lista krąży po sali więc przekręty można robić xD.

Hah współczuje ci tych 3 godzin fizy, ja na pewno bym nie wysiedziała.
A ta nasza babka z przedsiębiorczości ma jeszcze taki irytujący głos, jakby obiadu nie zjadła i człowiek się jeszcze bardziej dobija jak jej słucha brrr. A jeszcze to pisanie, 20 stron dzisiaj naprodukowałam xD a pod koniec to już pisałam notatkę na zmianę z kumpelką, bo strasznie mi się mieniło od tych jaskrawych kolorów jakich babka użyła na prezentacji xD

e-testy? ;> tzn?
ja mam w tym tygodniu kolosa z całego pierwszego roku z niemcola, marnie to widzę... a za tydzień z ang :/ chyba nie polubię języków obcych xD

drunk_cherry

hej lachony Very Happy

pewnie mnie teraz zabijecie albo wywalicie z klubu (haha) ale.. zapomnialam o tym forum Shocked

to po pierwsze, po drugie nie mam czasu.. Teraz dostałam prace w Croppie i muszę tyrać :/ do tego zaoczne studia ale oki, niedlugo bedzie luźniej Smile

Muszę się pouczyc anatomii i bioloii medycznej bo mam zaliczenie.

Helloł! Gdzie tu jest jakiś fizjoterapeuta? bo mnie bolą ręce Very Happy

sujeczka

^^chyba będziemy wyrozumiałe Very Happy

A w Croppie w Łodzi czy u siebie? Very Happy

Ja mam jutro kolokwium z logiki, więc niedługo znikam się uczyć, bo trochę tego mam... za to siły i chęci do nauki wcale Razz

Ale w sumie... nawet 15 jeszcze nie ma, więc może sobie jeszcze trochę poodpoczywam xD

A tak ogólnie, to aż tak źle nie jest ;P Nauki trochę jest, ale kurde, trochę też sobie niektóre rzeczy olewam Razz

Muszę się zabrać do nauki xD
W ten weekend zostaję w Łodzi, bo już się umówiłam ze znajomymi Wink

A w przyszłym tygodniu idę też na dwie imprezy, więc jeśli chodzi o życie towarzyskie to raczej nie mam na co narzekać xD Może jedynie na to, że jedna impreza w tygodniu by mi zupełnie wystarczyła ;P No ale chyba jakoś to przeżyję ;P

drunk_cherry

u mnie, w Piotrkowie, bo otwierają za tydzień galerię i teraz trzeba przygotowywać sklep do wielkiego otwarcia Razz

tak dokładniej to będę robić w Croppie i Housie bedzie taka wymiana co jakiś czas hehe

ja do Łodzi za tydzień jadę, w sobotę pewnie na jaka impre sie skoczy bo niedługo adwent Shocked

a Su gdzie imprezujesz? Ja różnie, m.in Heaven, Futurysta...
Hmm może kiedyś tam spotkamy sie na bibie Smile

A na studiach ciężko na tym prawie? W grupie fajne osoby? Smile

Może chodzisz z moim kolegą z liceum bo tez na tym kierunku jest

sujeczka

^^ja we wtorek idę do Elektrowni, a w czwartek do Pewexu Razz

W sumie póki co aż tak znowu ciężko nie jest... Razz

Logika jest kiepska, bo na ćwiczeniach mamy materiał, którego jeszcze na wykładach nie mieliśmy :/ I kolokwium co tydzień... :/
Historia, wstęp i łacina są nawet do przeżycia, a resztą się będę martwić w semestrze letnim, o ile do niego dotrwam xD

A grupy mam z każdego przedmiotu różne niestety... niektóre osoby się powtarzają, ale większość niestety nie ;P Ale znajomych mam fajnych, więc nie narzekam Very Happy

Zuz@

U mnie coraz ciezej, mialam e-test z fizy i kolo z fizykochemii, po ktorym jestem zalamana, ale dopiero w poniedzialek dowiem si ,czy uczyc sie na poprawe...
26 i 27 mam kola z analizy i algebry Confused

To bedzie straszne Confused

A co do imprez to juz wykoczona jestem xD
Tydzien temu bylam na halloween i wrocilam o 5 nad ranem ,bo przejechaniu polowy Wroclawia przez glupie nocne xD
W ten czwartek bylam z grupa w klubach ,a potem jeszcze kumpele wpadly do nas xD Wczoraj bylam na urodzinach kuzyna i dzisiaj maja byc poprawiny w klubie muzycznym ,ale nie wiem czy dam rade xD Ale na zycie towarzyskie narzekac nie moge xD Jedynie moja watroba i glowa xD
A grupe mam bardzo fajna, chociaz jeszcze z wszystkimi nie gadalam xD