Szkolne PrzEdmiO_oty

lilo14

Nie wiem czy jestem jakąś rasistką czy co, ale nienawidzę języka niemieckiego i to nie z powodu że ten język jest głupi itp. , kocham historię Polski i może mam jakis uraz związany z Niemcami, może czuje do nich żal? Wiem że oni nic mi nie zrobili ale gdy czytam lub oglądam cierpienie Polaków, Żydów, ludzi innych narodowości w obozach koncentracyjnych, gdy widzę małe dzieci na filmach płaczące, bo zabili ich rodziców to nie wiem jakos nie mam ochoty uczyć sie tego języka.Niektórzy pewnie powiedzą że ja mam jakieś uprzedzenia do Niemców, może i mam, ale nigdy nie będę mogła zapomniec tego, co oni zrobili naszym przodkom.

Angie

Tak. Też to miałam, ale to nie znaczy, że nie mam się uczyc tego języka. To, że Hitler był takim debilem [alleluja], że wkuł sobie w łeb [głowę], że na świecie mogą byc tylko ludzie błękitnej krwi [choc sam był Żydem] i wybił się na szczyt i miał pod sobą podwładnych, który mogli tego nie robic z chęci mordowania, ale ponieważ chcieli się bronic. Przecież oni też mieli rodziny i pewnie gdyby odmówił prawa jakie nakazał Hitler to oni byli by straceni. Wybrali mniejsze zło. Niby. Nie chcę, żeby to wyglądało jako obrona Niemców, bo kocham ten język, ok, bardzo lubię, ale zazwyczaj prawie wszyscy tak się właśnie tłumaczą, że nie chcą miec z tym nic wspólnego. A Anglicy też święci nie byli, bo mimo iż, mogliby nam pomóc w czasie wojny tego nie zrobili. Ha. Zresztą chrześcijaństwo nakazuje wybaczac innym i ja wybaczyłam, aczkolwiek jak przejeżdżam koło Oświęcimia jest mi strasznie przykro, że tam ginęło tylu ludzi, ale nie chcę, żeby każdego Niemca kreowac na ... [miało byc przeklęństwo], bo tak zaczynają się kłótnie międzynarodowe, a potem głupie sitcomy, w którym nas kreują na pijaków itp.

Ach. Dobra. Chyba się wygadałam xD Lol. Wybaczcie za rozpisanie się Wink

madziula

a ja raczej nie zwracam na to uwagi jak sie uczę języków. A niemieckiego nie lubię... bo nie. i tyle. Raczej bez podtekstu psychologicznego Razz

ale Ann musi być na nas zła, ze tak najeżdżamy na jej ukochany jeżyk... wybacz nam xD

Membroza

Moim ulubionym przedmiotem jest angielski... potem matma i biologia. Większość jest mi obojętna, nie lubię fizyki... niemiecki może być, nie przeszkadza mi, chociaż rozumiem z niego 100 razy mniej (ponad 3 lata nauki) niż ze szwedzkiego (rok nauki) Laughing

Angie

Ach, nie jestem zła, bo każdy ma swoje zdanie na dany temat. Ale podteksty historyczne... Ach Wink

Ja nie przepadam za angielskim Wink

A chętniej bym się uczyła francuskiego lub hiszpańskiego, ale że ten angielski to teraz "współczesna łacina" to z przymusu... Ale to dla mnie i tak ble.
Najbardziej kocham matematykę, a niemiecki na drugim miejscu Wink

No i jeszcze równoważnie chemia Wink

armstrong

roxanne

ja też uwielbiam matematyke Wink

języki obce, angielski i niemiecki też lubie

Zuz@

Moja przyjaciółka wymysliała sobie wlasnie studia w Austrii Wink

Moja reakcja: zwariowałaś?! Nie bede mogła rozmawiać z Twoimi znajomymi ,bo NIC nie bede rozumiała! A potem wyjdziesz za AUSTRIAKA! Ktory tez bedzie tak, mówił ,ze nie bede go rozumiec! a potem co gorsza urodzi sie wam dziecko ,ktorego bede chrzestna ,ale sie z nim nie dgadam ,bo tez bedzie w Austrii mieszkac ! Very Happy

Obiecała ,ze nauczy dziecko polskiego ,i bedzie slubw Polsce Wink

Nienormalna Very Happy

sznurówka

Hahaha xD
A ona dobrze mówi po niemiecku? Razz

armstrong

sujeczka

I jeszcze zapijał podczas Oktoberfest xD
^^chociaż to w sumie w Bawarii jest, no ale nic to Wink

lilo14

Angie: Ja także jestem katoliczkom i nie winie wszystkich Niemców za to co sie stało, poprostu jak to sie mówi ''płynie we mnie polska krew'' i mój stosunek do nich już sie nie zmieni a to nie znaczy, że Polska ma się kłócić z Niemcami <jestem za tym żeby na świecie panował pokój> i to że papierz jest Niemcem, to mnie bardzo ucieszyło, bo może kiedyś nasze oba kraje pojednają się (jeśli już tego nie zrobiły) tak czy siak jestem dobrej myśli... Smile

armstrong

sujeczka

Zuz@

Po nieiecku mówi nawet dobrze ,tzn. jak dle mnie genialnie ,ale to dlaatego ,ze ja i tak nie rozumiem najprostszych zdan xD
Obiecała ,ze nie bedzie nazywał sie Sven xD

sujeczka

^^to niech jeszcze obieca, żeby się Helmut nie nazywał xD

Zuz@

To tez obiecała Wink

I ma mówic po angielsku i nauczyc sie po polsku xD

BlackRose

Najfajniejsza jest chyba muzyka, może ze względu na fajnego nauczyciela^^ Lubię też w miarę chemię. A znienawidzone? fizyka i biologia...

GreenHat

Najbardziej lubię chyba matematykę i fizykę. I historię jeszcze (to taki wyjątek - ogólnie nie lubię przedmiotów w których trzeba dużo zapamiętywać - no ale historia jakoś tak sama mi wchodzi do głowy).

Nienawidzę natomiast biologii. Cóż, nie lubię uczyć się na pamięć, a tego co jest na biologii nie potrafię po prostu zrozumieć - i w ten sposób zapamiętać (w przeciwieństwie do takiej matmy czy fizyki na przykład). Nie przepadam też zbytnio za muzyką i plastyką, ale to wynika raczej z braku umiejętności niż z tego, że przedmiot jest nieinteresujący. I zawsze denerwował mnie fakt, że nauczyciele mówią tylko "narysuj to, to i to" a nie wyjaśniają JAK to narysować.

Aha, i lubię jeszcze polski. Nie jako przedmiot (a przynajmniej nie w wydaniu naszej nauczycielki) ale jako lekcję. Na żadnym innym przedmiocie nie czyta się tak przyjemnie jak na polskim. I nawet nie trzeba się tym jakoś specjalnie kryć pod ławką Razz

Paradoks__

Ja najbardziej lubię matmę, chemię i W-F xD xD
Mogłaby, je mieć na okrągło ^^

A nie lubię? hmm...
Chyba najbardziej angielskiego xD
Za to lubię niemiecki ^^

M.

Ja lubię W-F (mogłabym mieć go codziennie po 5h), biologię i angielski, natomiast nienawidzę matmy! to jest moje życiowe upokorzenie Very Happy

kaarmel

a ja nawet matmę lubie, ale nie za bardzo. za to bio nienawidze. Wink

M.

Dlaczego nienawidzisz biologii? Co prawda trzeba kuć na pamięć ale łatwa jest Wink

Jednak nie wybieram się do biol-chemu bo z chemią średnio mi idzie Razz

kaarmel

oo a chemia to wogóle czarna magia,
a bio nie lubię moze przez nauczycielkę? nie umie uczyć i wogóle.

M.

Nauczycieli duuużo wnoszą na lekcję więc możliwe że dlatego, u nas też są zołzy, ale akurat na panią od biologii nie narzekam. Chemia jest trudna, głupia i nie wiem co jeszcze ;/