Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Zieleń szmaragdu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Fantasy, thrillery, przygodowe / Trylogia Czasu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
~~~Aly~~~
Szalona pisarka



Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 17:34, 15 Sty 2012    Temat postu:

Tego samego dnia, co premiera Ostatniego Poświęcenia, nieźle:) Przyznam, że jestem pozytywnie zaskoczona, niektóre wydawnictwa odwlekają premiery kolejnych tomów kultowych serii, ile tylko można, a tutaj szybciutko, miało być na wiosnę - a jest nawet na zimę Smile Pogratulować ekipie wydawniczej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dula
Mól książkowy



Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:03, 15 Sty 2012    Temat postu:

WIELKIE ukłony do wydawnictwa Very Happy , to jest naprawdę super nowina, nie mogę się doczekać Wink . Jak na razie to chyba jedyne wydawnictwo, które zamiast opóźniać premiery je przyspiesza. Applause

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombraiderka009
Zaczytana



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WILDWOOD

PostWysłany: Nie 18:13, 15 Sty 2012    Temat postu:

Oficjalna premiera "Zieleni Szmaragdu", to 22 luty 2012

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kada113
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:59, 15 Sty 2012    Temat postu:

OMG!!! Jej, to jedna z lepszych wiadomości, jakie słyszałam ostatnimi czasy! Jeśli by im się udało, to będę bić pokłony w ich stronę! Zapowiada się cudnie!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombraiderka009
Zaczytana



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WILDWOOD

PostWysłany: Nie 20:16, 15 Sty 2012    Temat postu:

kada113 napisał:
OMG!!! Jej, to jedna z lepszych wiadomości, jakie słyszałam ostatnimi czasy! Jeśli by im się udało, to będę bić pokłony w ich stronę! Zapowiada się cudnie!

Ja mam tak samo. Strasznie nie mogę się doczekać tej książki.!! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosemary
Wpatrzona w książki



Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 20:23, 15 Sty 2012    Temat postu:

dula napisał:
WIELKIE ukłony do wydawnictwa Very Happy , to jest naprawdę super nowina, nie mogę się doczekać Wink . Jak na razie to chyba jedyne wydawnictwo, które zamiast opóźniać premiery je przyspiesza. Applause

To samo pomyślałam, jedyne wydawnictwo, które tak szybko wydaje książki!
A ja jeszcze mam dostać wcześniej tę powieść, pewnie już niedługo, nie mogę się doczekać!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ailin
Książniczka



Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 1:09, 16 Sty 2012    Temat postu:

To jest większa część prologu, ale nie mam czasu tłumaczyć dalej. Wrzucam Wam to tutaj, ale od razu mówię, że pewnie jest masa błędów Wink


KERSTIN GIRE – ZIELEŃ SZMARAGDU

(Dla wszystkich marcepanowych serc- dziewczyn z tego świata i mam na myśli wszystkie dziewczyny.
To się zawsze czuje tak samo, bez względu na to czy ktoś ma 14 czy 41 lat)

Nadzieja jest rzeczą z piórami
To grzędy w duszy
I śpiewa melodię bez słów
I nigdy się nie zatrzymuje
Emily Dickinson


Prolog

Belgravia, London, 3 lipiec 1912

"To będzie brzydka blizna", powiedział lekarz, bez podnoszenia głowy.
Paul uśmiechnął się. "No cóż, to zdecydowanie lepsze niż amputacja, którą pani panikara tutaj prorokowała”.
"Bardzo śmieszne," rzuciła się na niego Lucy. "Nie jestem zbyt niespokojna, a ty ... Panie głupi-lekkomyślny nie rób sobie żartów! Wiesz, jak szybko można zainfekować takie rany, a potem ma się szczęście, kiedy w tych czasach w ogóle zostaje się przy życiu: żadnych antybiotyków jak okiem sięgnąć, a lekarze są głupiutkimi partaczami!"
"Tak, dziękuję bardzo", powiedział lekarz, podczas gdy wsmarowywał brązową pastę na świeżo zszyte rany. Piekło jak cholera i Paul z trudem mógł stłumić grymasem na twarzy. Miał tylko nadzieję, że nie zrobił plam na szezlongu Lady Tilney.
"Nie mają na to wpływu." Paul zauważył, że Lucy zadała sobie wiele trudu by wydać z siebie przyjazny dźwięk, próbowała nawet się uśmiechnąć. Był to raczej ponury uśmiech, ale w końcu liczą się intencje. "Jestem przekonana, że daje pan z siebie wszystko" powiedziała.
"Dr Harrison jest najlepszy” powiedziała Lady Tilney.
"I jedyny ...”, wymamrotał Paul. Był bardzo zmęczony. W słodkim napoju, który podał mu lekarz, musiały się znajdować środki nasenne.
" Przede wszystkim dyskretnym”, dodał dr Harrison. Ramię Paula przykrywał biały jak śnieg bandaż. "Sszczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, że cięcia i rany kłute za osiemdziesiąt lat będą traktowane inaczej niż ja to zrobiłem."
Lucy wzięła głęboki oddech i Paul domyślił się, co miało nastąpić. Z jej wysoko zaczesanych włosów uwolnił się lok i z waleczną miną założyła go za ucho. "Cóż, może dobrze nie myślę, ale jeśli bakterie .. tak, to są organizmy jednokomórkowe, które .. "
"A teraz przestań, Luce!" Paul wpadł w jej słowa. "Dr Harrison dobrze wie, jakie są bakterie!".
Rany jeszcze strasznie piekły, równocześnie poczuł się tak wyczerpany, że z chęcią zamknąłby oczy i na trochę zapadłby w sen. Ale Lucy była tylko bardziej zdenerwowana. On wiedział, iż mimo tego, że jej niebieskie oczy błyszczały gniewnie, ukrywała za nimi troski, i - co gorsza - strach. Dla niej nie mógł dać po sobie poznać złej kondycji fizycznej, ani nutki rozpaczy. Więc po prostu ciągle mówił "Nie jesteśmy w średniowieczu, ale w 20. wieku, wieku pionierskich osiągnięć. Pierwszy EKG jest już parę zim, od kilku lat, jeden wie zna się też czynnik sprawczy Syfilis i znaleziono na niego lekarstwo”.
(?)"Ach, tylko on uważał na tajemniczych lekcjach." Lucy wyglądała jakby w każdej chwili miała eksplodować. „Świetnie!"
"A w zeszłym rokuMaria Curie otrzymała Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii," dodał Dr Harrison.
"I co jeszcze wymyśliła? Bombę atomową? "
"Czasami jesteś przerażająco niewykształcona. Maria Curie to prekursorka radio... "
"Och, zamknij się!" Lucy z rękami skrzyżowanymi na piersi spojrzała ze złością na Paula. Nie zauważyła nawet ganiącego wzroku Lady Tilney.
"Swoje wykłady możesz sobie wcisnąć gdzie indziej! Ty! Mógłbyś! Być! Martwy! Możesz mi powiedzieć, jak mam zapobiec tej katastrofie bez ciebie?" W tym momencie jej głos się załamał. "Albo jak mam żyć bez ciebie?"
"Przykro mi, Księżniczko." Nie miała pojęcia, jak mu jest przykro.
"O", powiedziała Lucy. "Nie musisz przybierać tego skruszonego psiego spojrzenia".
"Nniepotrzebnie zajmować się czymś, co mogłoby się stać, dziecko" powiedziała potrząsając głową Lady Tilney, podczas gdy pomagała dr Harrisonowi chować swoje narzędzia z powrotem do teczki lekarskiej. "Wszystko poszło dobrze. Paul miał szczęście w nieszczęściu. "
"Tylko dlatego, że nie skończyło się jeszcze gorzej, nie znaczy to, że wszystko poszło dobrze", zawołała Lucy. "Nic nie poszło dobrze, nic!" Jej oczy napełniły się łzami i ten widok prawie złamał serce Paula. "Jesteśmy tu od trzech miesiący i nie osiągnęliśmy tego, co było zaplanowane, przeciwnie: Zrobiliśmy wszystko jeszcze gorszym! Wreszcie mieliśmy te cholerne papiery w ręce a potem Paul je po prostu oddał! "
"To było może nieco pochopne." Paul opuścił głowę na poduszkę. "Ale w tamtym momencie miałem poczucie, że robię dobrze." I wprawdzie dlatego, ponieważ czuł, że w tejże chwili był bliski śmierci. Niewiele by brakło, a ostrze miecza Lorda Alastair’a by go dobiło. Tego jednak pod żadnym pozorem nie mógł powiedzieć Lucy. "Gdybyśmy mieli Gideona po naszej stronie, byłyby jeszcze jakieś szanse. Gdby on przeczytał te papiery, miałby pojęcie, o co chodzi. Oby.
"Ale nie wiemy dokładnie, co się znajduje w tych papierach! Być może jest to zaszyfrowane lub ... ach, i nawet nie wiesz, co Gideon właściwie by zrobił, "powiedziała Lucy. "Lord Alastair mógł ci wcisnąć wszystko, co możliwe: stare rachunki, listy miłosne, puste arkusze papieru ..."
Pomysł ten przyszedł też Paulowi do głowy dawno temu, ale co się stało, zdarzyło się raz. "Czasami trzeba mieć trochę wiary w rzeczy," mruknął i pragnął, aby oświadczenie było takie jakie chcą. Bardziej niż myśl, ze Gideonowi zostały wręczone bezwartościowe papiery, gnębiło go wyobrażenie, że chłopak może iść z dokumentacją bezpośrednio do hrabiego Saint Germain. To by znaczyło, że miałby jedynym atut w rękach. Ale Gideon powiedział, że kocha Gwendolyn, a sposób, w jaki to powiedział był jakoś ... był przekonujący.
"On mi obiecał”, chciał powiedzieć Paul, ale wyszło to jak niesłyszlalny szept. Poza tym, byłoby to tak czy owak kłamstwo. Nie przywoływał więcej odpowiedzi Gideona.
"To był głupi pomysł, aby spróbować współpracy z florenckim sojuszem", usłyszał jak Lucy mówi. Jego oczy opadły. Cokolwiek dał mu Dr Harrison, podziałało bardzo szybko.
"Tak, wiem, wiem," kontynuowała Lucy. "To był mój głupi pomysł. Mogliśmy wziąć sprawy w swoje ręce. "
„Nie jesteście mordercami, dziecko", powiedział Lady Tilney.
"Czy jest moralna różnica, między zabiciem kogoś a wydaniem zlecenia?" Lucy westchnęła ciężko i chociaż Lady Tilney energicznie jej się sprzeciwiła ("Dziewczyno, nie mów takich rzeczy! Nie miałaś na celu morderstwa, tylko przekazanie informacji!), zabrzmiała zrozpaczona:" Zrobiliśmy wszystko źle, co tylko można było zrobić źle zrobić, Paul. Przez trzy miesiące mieliśmy tyle czasu a tylko zmarnowaliśmy pieniądze Lady Margaret i wciągnęliśmy w tę sprawę zbyt wielu ludzi."
"To pieniądze Lorda Tilney," skorygowana Lady Tilney. "Byłabyś zdziwiony, gdybyś wiedziała, na co on roztrwonia wszystkie swoje pieniądze. Wyścigi konne i tancerki są nadal najbardziej niewinne – nawet nie zauważy tej niewielkiej części, którą skubnęłam dla naszej sprawy. A jeśli tak, to powinien być dżentelmenem i nie uronić ani słowa na ten temat. "
"A ja osobiście uważam, że byłoby to bardzo niefortunne, gdyby mnie nie wciągnięto w tę sprawę," powiedział dr Harrison, i zachichotał. "Właśnie zaczynałem uważać moje życie za nudne. W końcu nie ma się codziennie do czynienia z podróżującymi w czasie, którzy pochodzą z przyszłości i wszystko wiedzą lepiej. A wśród nas: styl przywództwa pana de Villiers i Pinkerton-Smythe wręcz tajnie zmusza do buntu".
„Wprawdzie" powiedziała Lady Tilney „Ten nadęty Jonathan zagroził swojej żonie, że zamknie ją w domu, ale ponieważ powinna nadal sympatyzować z sufrażystkami". Naśladując gburowaty męski głos powiedziała: "Co dalej? Prawo wyborcze dla psów? "
"Cóż, to dlaczego ona zagroziła mu policzkiem”, powiedział dr Harrison. "To nareszcie koniec Teeparty, na którym strasznie się wynudziłem".
"Ale to nie było jednak to. Powiedziałam tylko, że nie mogę zagwarantować, co moja prawa ręka zrobi następnym razem, kiedy dam mu tego rodzaju beznadziejne uwagi."
"Kiedy nadal dawane bzdury miałyby takie brzmienie” poprawił dr Harrison.
"Wiem o tym dobrze, ponieważ to ma na mnie ogromny wpływ."
Lady Tilney zaśmiała się i sięgnęła lekarza pod ramię. "Odprowadzę pana do drzwi, doktorze Harrison".
Paul próbował otworzyć oczy i usiąść, aby podziękować lekarzowi. Nie udało mu się ani jedno, ani drugie. Dzsz...ję", wymamrotał ostatkiem sił.
"Co to było do diabła, to co pan mu dał?", zawowała Lucy do doktora Harrisona.
Odwrócił się w drzwiach. "Tylko kilka kropli nalewki z morfiną. Zupełnie nieszkodliw!"
Oburzony okrzyk Lucy nawet nie obudził Paula.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ailin dnia Pon 14:17, 16 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
połówka
Nowicjusz



Dołączył: 06 Gru 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:54, 16 Sty 2012    Temat postu:

Ale się cieszę! Smile Chociaż książkę miała mi kupić siostra na urodziny, ale namówię ją żeby kupiła teraz Razz
Ailin, wielkie dzięki Smile Lucy jak zwykle spokojna ^^ Zdaje mi się, że Gideon póki co nikomu nie powie o papierach od Paula i zostawi je dla siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombraiderka009
Zaczytana



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WILDWOOD

PostWysłany: Pon 14:08, 16 Sty 2012    Temat postu:

Jezu, Ailin, jesteś wielka.! A prolog jest naprawdę dobrze przetłumaczony Wink Przez ciebie nie mogę teraz przestać o tym myśleć.! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ebony
Mól książkowy



Dołączył: 05 Sty 2012
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leszno

PostWysłany: Pon 15:29, 16 Sty 2012    Temat postu:

Ailin, dzięki za tłumaczenie Smile
I jak ja teraz wytrzymam do premiery? No jak?
Już nie mogę przestać myśleć o tej książce. Jestem okropnie ciekawa jak autorka wyjaśni to wszystko, ale jednocześnie nie chcę się żegnać z tą wspaniałą trylogią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosemary
Wpatrzona w książki



Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 16:31, 16 Sty 2012    Temat postu:

A ja będę silna i go nie przeczytam, poczekam na polskie wydanie Very Happy. Mam nadzieję, że już niedługo dostaniemy tę książkę do recenzji!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nerezza
Ciekawski umysł



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemcy

PostWysłany: Pon 19:47, 16 Sty 2012    Temat postu:

Ja przetłumaczyłabym to trochę inaczej, ale mimo wszystko bardzo dobrze. :3 Wyprzedziłaś mnie. Razz W takim razie ja biorę się za 1 rozdział. W piątek powinnien się ukazać. :3

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Pon 21:09, 16 Sty 2012    Temat postu:

tombraiderka009 napisał:
Oficjalna premiera "Zieleni Szmaragdu", to 22 luty 2012


He he, a nie mówiłam?? Razz Dlatego właśnie lecą już do recenzentów egzemplarze przedpremierowe Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kada113
Zatracona w świecie książek



Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:20, 17 Sty 2012    Temat postu:

Ailin, jesteś wielka! Dzięki!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ailin
Książniczka



Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 15:05, 17 Sty 2012    Temat postu:

Nie ma za co dziękować, przynajmniej się na coś przydałam Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Wto 15:09, 17 Sty 2012    Temat postu:

w empiku jest już w przedsprzedaży, w merlinie zresztą też , co ciekawe w tym drugim jest data 13ty luty ... ciekawe czy empik poszedł asekuracyjnie 22gi, czy merlin po prostu jeszcze nie poprawił ... bo na stronie Egmontu nie ma jeszcze nic Wink ... tak czy siak - jest super Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pinezkaineska
Poczytująca



Dołączył: 17 Kwi 2011
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nibylandia

PostWysłany: Wto 17:55, 17 Sty 2012    Temat postu:

ej.. mam pytanie jeśli chodzi o przedsprzedaż ;D
czyli normalnie mogę kupić książkę w przedsprzedaży, czy jakoś inaczej to działa bo się nie orientuje w tym niestety ;c


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pinezkaineska dnia Wto 18:04, 17 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirindeth
Błądząca w książkowiu



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 4056
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: UĆ

PostWysłany: Wto 18:15, 17 Sty 2012    Temat postu:

pinezkaineska napisał:
ej.. mam pytanie jeśli chodzi o przedsprzedaż ;D
czyli normalnie mogę kupić książkę w przedsprzedaży, czy jakoś inaczej to działa bo się nie orientuje w tym niestety ;c


Kupić możesz, ale odbiór w dniu premiery dopiero.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Venetine
Zaglądacz



Dołączył: 26 Sty 2012
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 14:49, 26 Sty 2012    Temat postu:

hej, jestem tu nowa

ja zamówiłam "Zieleń..." w przedsprzedaży na merlinie i przewidywana data odbioru to 14.02., ale jeszcze nie wiem dokładnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassin'89
Zaczytana



Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachód ;D

PostWysłany: Sob 0:18, 28 Sty 2012    Temat postu:

Tirindeth napisał:
pinezkaineska napisał:
ej.. mam pytanie jeśli chodzi o przedsprzedaż ;D
czyli normalnie mogę kupić książkę w przedsprzedaży, czy jakoś inaczej to działa bo się nie orientuje w tym niestety ;c


Kupić możesz, ale odbiór w dniu premiery dopiero.

Ale zdarza się na empik com, że i przyjdzie czasem wcześniej. Mi się tak udało parę razy, ale ostatnio nie za często.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pinezkaineska
Poczytująca



Dołączył: 17 Kwi 2011
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nibylandia

PostWysłany: Sob 16:53, 28 Sty 2012    Temat postu:

Cassin'89 napisał:
Tirindeth napisał:
pinezkaineska napisał:
ej.. mam pytanie jeśli chodzi o przedsprzedaż ;D
czyli normalnie mogę kupić książkę w przedsprzedaży, czy jakoś inaczej to działa bo się nie orientuje w tym niestety ;c


Kupić możesz, ale odbiór w dniu premiery dopiero.

Ale zdarza się na empik com, że i przyjdzie czasem wcześniej. Mi się tak udało parę razy, ale ostatnio nie za często.


no właśnie mi też!
dlatego się pytam czy, aby na pewno.
Kupowałam, kiedyś na prezent w przedsprzedaży i przyszła chyba tydzień przed premierą, ale chciałam się upewnić Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassin'89
Zaczytana



Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachód ;D

PostWysłany: Sob 17:21, 28 Sty 2012    Temat postu:

Nigdy nie wiadomo. Trzeba spróbować Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosemary
Wpatrzona w książki



Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 2637
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 19:57, 28 Sty 2012    Temat postu:

Hah, jestem pierwsza Smile

Ostatnie spotkanie z Gwen, Gideonem i z całą armią innych fascynujących postaci.

Oczekiwana z niecierpliwością „Zieleń szmaragdu” już za mną. Wiedziałam od samego początku, że się nie rozczaruję, ale nie spodziewałam się, że dostanę coś tak niemożliwie dobrego! Gdy zaczęłam czytać, przepadłam na dobre. Stałam się niewidzialną przyjaciółką Gwendolyn i towarzyszyłam jej wszędzie, niczym cień, przeżywałam z nią smutki i radości, wymyślałam plany, trzymałam kciuku za jej szczęście. A także zakochiwałam się w Gideonie, bo jak można nie pokochać tego chłopaka?

Gwen, od niedawna podróżniczka w czasie, została uwikłana w coś większego niż ona sama. Dziewczyna nie wie, komu ufać, nie jest przekonana, jak wszyscy inni, o słuszności tego, co głosi hrabia de Saint Germain. Po kątach skradają się tajemnice, które musi odkryć, by nie stracić życia, ale czy zdąży na czas? Na pewno nie pomaga jej złamane serce i brak możliwości, by w spokoju popłakać i poużalać się nad sobą samą. Nie, Gwen musi wziąć się w garść i działać. Na szczęście nie należy do słabych i ma pomocnicę - Leslie. Dziewczyny dokonają wielkich odkryć, czy to wystarczy, by zapobiec katastrofie? Przeszłość i teraźniejszość splatają się, by stworzyć przyszłość. Czy Gwen uporządkuje w wystarczającym stopniu sprawy przeszłe i teraźniejsze, by dożyć do przyszłych? I czy jej serce na powrót się scali? To wszystko i jeszcze więcej znajdziecie w „Zieleni szmaragdu”, powieści pełnej miłości, przyjaźni, walki o przeżycie, humoru i intryg.

Narracja w tej powieści prowadzona jest w sposób niezwykle przyjemny i lekki. Gwen to świetna bohaterka, nie męczy swoim zachowaniem, jak to się czasem zdarza w innych książkach. Z chęcią słuchałam jej wywodów, pomysłów, narzekań. Jej najlepsza przyjaciółka, Leslie, jest niezwykle kochana, Gwendolyn może na niej polegać i zaufać w każdej sprawie. Gideon, także podróżnik w czasie, na pewno rozkocha w sobie każdą dziewczynę o marcepanowym sercu. Uwielbiam jego bezczelność, uśmiech, uwagi, ale także to, że potrafi darzyć drugą osobę wielkim uczuciem. Nick i Caroline – rodzeństwo Gwenny – są cudowni, tacy „pocieszni”. I oczywiście duch, oj przepraszam demon - Xemerius, którego wypowiedzi i zachowanie sprawiały, że wybuchałam niepohamowanym śmiechem. Ta postać jest tak niezwykle dobrze skonstruowana, że nie można się jej oprzeć i trzeba obdarzyć ją wielką sympatią. Kerstin Gier potrafi świetnie kreować swoich bohaterów.

„Zieleń szmaragdu” tryska humorem. Rzadko się zdarza, by jakakolwiek powieść potrafiła mnie zmusić do GŁOŚNEGO śmiania się. Kerstin Gier dokonała tego. A nie ma nic lepszego niż duże emocje, jakie wzbudza w nas książka. Są także dramatyczne momenty, podczas których mina mi rzedła i trzymałam kciuki, by wszystko dobrze się ułożyło. Zapewniam Was, że „Zieleń szmaragdu” trzyma w napięciu tak samo (jeśli nie bardziej) jak poprzednie części. Cudem jest odłożenie tej powieści, by coś zjeść, pójść do toalety, już nie mówiąc o spaniu! W nocy, podczas lektury, za każdym razem powtarzałam sobie: jeszcze jeden rozdział, jeszcze jedna strona. Ale wiedziałam, że się oszukuję, bo kończyło się na o wiele więcej niż jednym rozdzialiku.

Strasznie mi smutno, że to koniec historii Gwen i Gideona, że już więcej nie przeżyję z nimi niebezpiecznych przygód, nie wejdę już do ich świata i nie dowiem się, co u nich słychać. Będzie mi ich bardzo brakowało! Ale z drugiej strony cieszę się, że autorka zakończy tę serię jako trylogię, a nie stworzy żadnego tasiemca, bo to mogłoby zniszczyć wszystko. Lepiej czuć niedosyt i nadal kochać Trylogię Czasu niż przesyt i mieć jej po dziurki w nosie. Zakończenie powieści jest otwarte, nie wiemy do końca, co wydarzy się dalej, co się stanie z tymi a z tymi, a to prowokuje czytelnika do snucia domysłów, ostatnie zdanie z książki - tak zagadkowe - wciąż nie daje mi spokoju.

Tym, którym podobały się poprzednie tomy i ten zawróci w głowie, jestem o tym przekonana. Po raz ostatni wyruszamy w niezapomnianą podróż wraz z Gwen i jej przyjaciółmi. Czy uda nam się z niej powrócić? Mogę Wam zagwarantować, że po przeczytaniu świat wyda Wam się szary i nudny, będziecie tylko marzyć o tym, by od początku wkroczyć w rzeczywistość wykreowaną przez Kerstin Gier. Trylogia czasu to jedna z najlepszych serii, z jakimi kiedykolwiek miałam styczność.
A teraz, zanim zacznę pisać dalej wychwalające pod niebiosa poematy na cześć „Zieleni szmaragdu”, mówię Wam: jeśli jeszcze nie czytaliście poprzednich części, to musicie to nadrobić, nie zawiedziecie się Smile

Ocena: 11/10

Bardzo dziękuję Pani Edycie z Wydawnictwa Egmont za możliwość zrecenzowania tej powieści.

Mogę uroczyście zapewnić, ze przeczytam wszystkie powieści napisane przez Kerstin Gier, które ukażą się w Polsce, a mam nadzieję, że już wkrótce pojawią się wszystkie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MUlka
Zaczytana



Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 3292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DJA

PostWysłany: Sob 20:06, 28 Sty 2012    Temat postu:

ehh Rosemary Very Happy okropnie zazdroszę , ale już niedługo, niedługo !!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombraiderka009
Zaczytana



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 3336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WILDWOOD

PostWysłany: Sob 20:07, 28 Sty 2012    Temat postu:

Jezu, Rosemary.! Nawet nie chcę czytać twojej recenzji, ale musiałam, po prostu musiałam.! A ocena 11/10, to mnie zamurowała. Przez ciebie muszę teraz niecierpliwie czekać.! Very Happy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o książkach nie tylko dla nastolatek Strona Główna -> Fantasy, thrillery, przygodowe / Trylogia Czasu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island