Mistrz i Małgorzata - Michaił Bułhakow

Shetani · Wysłany: Czw 19:05, 03 Mar 2011 Temat postu:

dodatkowo początkowo zniszczył znaczną część powieści, przecież jeśli chodzi o Mistrza to jest wątek autobiograficzny.

Werdandi77 · Wysłany: Sob 16:00, 05 Mar 2011 Temat postu:

Z tego, co gdzieś wyczytałam, z obawy przed aresztowaniem spalił całą pierwszą wersję książki. Udało się to ponoć odtworzyć dzięki odpisom sporządzonym przez KGB. Ówczesne władze po kawałku przesiewały jego teksty, stąd do każdego zapisanego słowa przykładał wielką wagę.

dinamia · Wysłany: Nie 19:19, 13 Mar 2011 Temat postu:

Podziwiam ludzi, którzy mimo represji potrafili tworzyc. W końcu wizyta szatana w Związku Radzieckim nie była z pewnością tym o czym władza radziecka chciałaby przeczytac. Ja na początku nie mogłam zmusic się do przeczytania tej książki. Jednak kiedy w końcu przeczytam to nie żałuję.

bee

dzusia

Do czytania tej książki podeszłam z negatywnym ( bo przymusowym) nastawieniem, ale na szczęście zmieniłam zdanie. Obecnie "Mistrz i Małgorzata" jest jedną z moich ulubionych.

ManiaQ

Ta książka nie powinna być lekturą, bo przez to zniechęca tylko ludzi do czytania, a jak już po nią sięgają, to mają negatywne nastawienie. Ale skoro już lekturą jest, to trzeba przyznać, że z kanonu obowiązkowych książek jest naj-le-psza!!

bee

A może, po prostu, warto wrzucić do kanonu lektur więcej fajnych pozycji, żeby biedni uczniowie nie mieli złych skojarzeń? Smile

ManiaQ

Lepiej zacząć od wyrzucenia tych nieczytalnych Wink

.

Ale moim zdaniem dobrze, że przynajmniej jest Dostojewski i Bułhakow, bo Rosyjska literatura jest naprawdę fajna. Szkoda tylko, że np. nie ma czegoś fantasy albo SF z bardziej nowożytnych czasów. Przecież Pinknik na skraju drogi nadaje się na lekturę.

Joanna19

Druga, po 'Zbrodni i karze' moja ulubiona lektura. Nie podobał mi się tylko wątek Piłata. A reszta świetna.

młoda

bee

amokia

Bajki robotów - jedyna lektura, którą nie mogłam doczytać do końca ;(
Co do Mistrza i Małgorzaty to bardzo przyjemnie się zaskoczyłam - chyba to była pierwsza powieść rosyjskiego pisarza, jaką przeczytałam... Zdecydowanie zgadzam sie, że wartości przedstawione w powieści sa uniwersalne.

armstrong

Nie potrafiłam przez nią przebrnąc. Niby klasyka... ale no cóż, pogubiłam się w wątkach. Czytałam bardzo chaotycznie, "oby zdążyc". Po maturze wrócę na pewno i poświęcę więcej uwagi na lekturę.

Qlka

mistrzostwo Smile

Ta postać Małgorzaty taka intrygująca...
serial też wart polecenia

bee

Który serial? Bo znam dwa - jeden polski, z Gustawem Holoubkiem w roli Wolanda, Zamachowskim w roli Behemota, Zapasiewiczem w roli Piłata, Dymną w roli Małgorzaty i ten serial ma 4 odcinki. A drugi - rosyjski (10 odcinków).

Qlka

Rosyjski zdecydowanie Smile

Naomi

Nie da się ukryć, jak na lekturę szkolną to faktycznie niezwykle ciekawa książka Smile

Qlka

Jak teraz rozmawiam ze znajomymi, a nawet rodzicami itp., to wielu jednak ją doceniło poźniej Wink

angel_

książka zdecydowanie nie dla mnie, byłam w teatrze na tej sztuce i kompletnie jej nie zrozumiałam za dużo i za szybko wszystkiego, książka tym bardziej mnie nie ciekawi jakoś uraziłam się po tej sztuce.

Shetani

Bo książka ogólnie do "prostych" nie należy, dlatego wiele ludzi ją odrzuca. A tu po prostu trzeba wejść w tamten świat i w ten klimat, tutaj trzeba się zatracić.

Qlka

Ładnie to ujęłaś Smile

Polecam tym nieprzekonanym wrócić do niej za kilka lat.

Milandra · Wysłany: Nie 12:27, 18 Mar 2012 Temat postu:

U mnie leży ta książka na półce i czeka, aż będę miała czas sięgnąć po nią, na którą to chwilę czekam z utęsknieniem Smile

młoda

Dziewczyny! Szczególnie te z Krakowa. 'Mistrz i Małgorzata' w teatrze! W Grotesce! [link widoczny dla zalogowanych]
Byłam na tym na feriach zimowych. I naprawdę, naprawdę niesamowity spektakl! Nie zrażajcie się faktem, że to teatr lalkowy. Nie są to kukiełki, ale prawdziwe lalki, które żyją! Aktorzy są naprawdę niesamowici w tej sztuce. Lalki żyją, widz ma wrażenie, że i lalki i aktorzy to jedno, ba! Nawet nie zwraca uwagi na to, że to lalki. Najlepsza w swoim fachu jest kobieta, która gra wszystkie żeńskie role. Moim zdaniem zasłużyła na Oscara za tą rolę Very Happy

Przeszkadzał mi tylko Iwan Groźny, bo był taki 'martwy', sztuczny, grał z patosem, ale jego mało było Wink

Woland mógłby być lepszy, ale pozostali aktorzy... Mistrzostwo świata! Ja osobiście poza gigantycznym podziwem dla kobiety jestem po uszy zakochana w Korowiowie. Behemot też był wspaniały Very Happy

Jeśli będziecie miały kiedykolwiek okazję wybierzcie się na 'Mistrza i Małgorzatę' do Groteski! Jak nie będziecie miały okazji, to ją zaaranżujcie. Jeden z najlepszych spektakli teatralnych, jakie w życiu widziałam. Naprawdę warto zapłacić te 30zł. Spektakl jest długi, nic nie zostało zmienione, raczej ucięte. Ja do Rzeszowa po nim zajechałam po północy, w najmroźniejszy dzień lutego i musiałam wracać na nogach do domu, ale nie żałuję! Gdybym mogła to jeszcze raz bym się wybrała. Pod względem aktorskim to było naprawdę niesamowite. Płakałam, śmiałam się, chyba nawet bardziej się wczułam niż przy książce...

iskradeus

Nic ciekawego choć ponoć klasyka rosyjskiej literatury...