Studia

Zuz@

J czekam na wyniki fizjo ,jak zdałam to juz egzaminy za mną Wink

Juro zmierzam zaliczyc lborke z mecha, w poniedziałek z biofizyki Smile

I voila

!
No i grafika ,ale ją mam udupioną na pewno...xD
Oby tylko fizjo bylo na plus, ale ciezko to widzę... Sad

Niunia

Silje

Zuz@

Ja oblałam fizjo (znowu xD yay! ) i muszę w walentynki zdawać ponownie- bosko..
I gdyby nie moje lenistwo o miałabym tylko to, no i grafikę ,ale o niej nie mówmy Wink

Ale ponieważ miałam lenia i nie zalatwiłam wszystkiego z laborkami to teraz muszę latać ,a tak na spokojnie czekalabym i uczyla na fizjo...niestety jest inaczej i musze wiecznie jeździć i załatwić coś na pwr.

Niunia

Silje

Dzisiaj przeżyłam najwspanialszy egzamin w swoim życiu. Tak wspaniały, że aż mi było trochę głupio... Razz

Bo u nas na kulturoznawstwie jest tak, że grupa jest raczej mała i chodzenie na wykłady, aktywność zawsze bardzo punktuje, bo już nie raz zdarzyło mi się, że tylko z tych powodów miałam podwyższone oceny. Ale dziś... Wiedziałam, że facet od historii kultury europejskiej mnie lubi, ale nie sądziłam, że aż tak. Razz

Wchodzę sobie na egzamin, a facet mówi: "Niech się pani nie stresuje, ja i tak dam pani 5, zadam tylko kilka pytań dla formalności, żeby pani nie wyszła po minucie."

I najgorsze, że zadał mi kilka pytań, na których większość nie znałam odpowiedzi. Razz

Było mi głupio, no ale słowo się rzekło, 5 mam. Very Happy

Jej, jeszcze 2 egzaminy. Jutro - prawo międzynarodowe, które niestety nie pójdzie tak łatwo. No i w piątek socjologia i antropologia kultury, niestety pisemny. Sad

Cassin'89

Cały pierwszy kierunek do przodu Very Happy

i 3/4 z drugiego kierunku.
Miałam mieć teraz przerwę międzysemestralną, ale muszę iść na jedno z zaliczeń z niemieckiego wcześniej (w śr) i nic z mojego wolnego Sad

Przez ten tydzień miałam się uczyć ale nie aż tak prędko ...
Zaliczyłam gramę opisową z trzech semestrów (taki mega egzamin) i już nie muszę się jej więcej nigdy uczyć Very Happy

Tyle osób ma z tego poprawki (3/4 roku)
W tym tygodniu ma się pojawić plan na II semestr - i ma być troszkę mniej przedmiotów Wink

Silje

Cassin'89

Ja słyszałam ploty, że można sobie skserować nowy plan w dziekanacie u nas - ale takie niebezpieczne wejście na terytorium wroga ?
I tak mnie wywali i każe sprawdzać internet ;(

Moja wersja od momentu jak się pojawi, do momentu gdy wejdzie w życie zmieni się z min 5 razy więc i tak w pierwszy dzień zajęć ( walentynki) nie wiadomo na którą iść XD

Zuz@

Ja jutro chce zaliczyc juz laborki , ale to glownie formalnosc- mam taka nadzieje bunajmniej Wink

A 14 egzamin z fizjo i potem ferie przez ten prawie tydzien Very Happy

A zapisy mam 16-20.02 i na kursy ogolnouczelniane 19-20.02, wiec wtedy bede znala dokladny plan- teraz wiem kiedy mam wyklady ,wiec ogolnie 4 razy na 7:30 i poniedzialek caly z wykladow..bosko Razz

Silje

Miała dziś egzamin z prawa międzynarodowego. Nie dość, że facet się spóźnił 45 minut, to przez kolejne 20 (sic!) gadał o tym jaki to jest zadowolony z tego, że udało mu się zrealizować aż 49 godzin, a nie 45, jak mieliśmy w planie. No a potem dał pytania. Pierwsze było w porządku, o członkostwo w ONZ, ale jak zarzucił drugim to cała sala zamarła. Aż je tu napiszę, Suu na pewno doceni jak idiotyczne jest to pytanie...

Podobieństwa i różnice w unormowaniu prawnym kwestii morskiej strefy przyległej w Konwencji Genewskiej i nowym prawie morza. (!!!!)

Kurde, nie potrafiłam na to pytanie odpowiedzieć ani jednym zdaniem. Nie tylko ja zresztą.

Masakra. Sad

Szykuje się druga poprawka. Sad

No i właśnie sobie uświadomiłam, że przez cały egzamin pisałam "członkoWstwo", zamiast członkostwo! Sad

Co mi do łba strzeliło???!!!

sujeczka

Silje

Oj Su... Straszne! Chyba bym umarła, jakbym miała tyle czekać!
I gratuluję 4+! Wink

Kurde, ja też mam mieć wyniki w poniedziałek; zarówno z prawa międzynarodowego jak i z prawa pracy. Nie chcę mieć dwóch poprawek. Sad

Po prostu chyba bym oszalała z radości jakbym dostała 3! Sad

Cassin'89

Su moje gratulację !
Czasem opłaca się czekać do samego końca. Ja w zeszłym tygodniu chodziłam w czwartek (2 godz czekania), potem w piątek (5 godzin - czekania) i w końcu też musiałam iść nawet z zaocznymi aby dostać się na ustny (też czekałam 2 godziny). Ale zaliczyłam wtedy na 5 i było warto Wink

Dziś na uczelnie zaszłam po nowy plan (na drugi kierunek), a że do gościa gdzie zaliczałam było dużo osób - to mogę iść jutro Wink

Jeszcze się douczę Very Happy

Zuz@

Mi została fizjologia ,którą mam w poniedziałek i kompletnie nie chce mi się na nią iść ,ale potem idziemy pić Very Happy

No i mechanika...Miałam takie laborki ,ze mieliśmy każde zajecia z kimś innym (jeden prowadzący np. miał jeden temat ,a czasami miał ich trzy) i mielismy karte z ktorą trzeba latac i zbierać oceny ,a z kazdych zajec inne zasady zaliczenia...I na koniec mamy to dac głownemu prowadzącemu, który wpisuje nam ocene do indeksu ze sredniej z tych ocen z kazdych zajec. I musimy miec kazde cwiczenie zaliczone. Mi zostalo jedno , i normalnie masakra. Koles czepia sie o byle co, dzisiaj czekałam na niego 4h i nie przyszedł Confused

Jade dzisiaj do domu , ide do niego w poniedziałek i jak mi niezaliczy to go zabije ,bo we wtorek jest ost dzien sesji , a jeszcze glowny prowadzacy musi mi ocene wpisac...no masakra Sad

Milagrossa

A ja wczoraj zakończyłam moją sesję Very Happy

I strasznie się cieszę, bo była to jedna z nielicznych sesji, którą udało mi się zdać bez poprawek i z naprawdę wysokimi ocenami. Chociaż wczoraj na ostatnim egzaminie myślałam, że obleję... niby test ale koleś dał tak masakrycznie podchwytliwe pytania, że po 5 minutach miałam w głowie jeden wielki zamęt i pewność, ze na 100% obleję. Jak kumpelka wysłała mi sms z wynikiem, to myślałam, że ze stresa padnę, ale na szczęście udało mi się uciułać lichą trójeczkę xD Trochę kiepski akcent na zakończenie, ale lepsze to niż bulić za poprawki xD
Tak więc ja mam teraz labę aż do końca lutego Very Happy

. I może wreszcie sobie odpocznę, bo jestem mega padnięta...

Cassin'89

Buu nadal nie podali planu na mój pierwszy kierunek ;(
Wiem, że informatycy mają nienormowany czas pracy, ale aż tak bardzo.
Wolałabym już sobie zgrać te dwa plany - bo wtedy widzę na samym początku gdzie i z kim muszę się dogadać inaczej bo godziny nakładają się z pierwszym kierunkiem (co jest praktycznie prawie zawsze).

Wyliczyłam sobie średnią z pierwszego semestru i wyszło mi 4,5 a myślałam, że będzie 4,4 Very Happy

Wpadła mi jedna niemiła ocena 3,5 a wiadomo jak od takich ocen leci średnia. Czyli moje stypendium naukowe na nowy rok (jeśli chodzi o semestr III) jest spokojne - choć nie będzie już takie jak teraz ale ważne aby było.

Charlotte12

Ja już w sumie wiem, gdzie pójdę na studia. Miała w planach lingwistykę stosowaną, ale nie znam na tyle dobrze francuskiego. Wybieram się na translatorykę angielską, mam nadzieję, że do Krk Very Happy

Cassin'89

Jeśli wezmę dziekankę na drugim kierunku tak jak planowałam (na następny rok akademicki), to potem wrócę nie na niemiecką ale na niemiecko-włoską Very Happy

Zobaczymy co i jak z tego wyjdzie.

Charlotte12 - z tymi tłumaczeniami to życzę powodzenia, też byłam na specjalizacji translatorskiej (mam zamiar to kontynuować na magisterce) i nadal mam zajęcia z tego zakresu. To naprawdę najtrudniejsza praca jaką wykonuje się z językiem angielskim a już egzamin na tłumacza przysięgłego wymaga przeogromnej wiedzy w zakresie najdziwniejszych terminologii ale i bezbłędnego używania gramatyki. Ciężka i długa droga, niemniej wierzę że jeśli ktoś jest zdeterminowany i się przyłoży już do tego odpowiednio wcześniej, to nie jest to niewykonalne.

Zuz@

Boze, dziewczyny, skonczyłam straszną sesję...Już myslalam ,ze jej nie ptrzetrwam ,a jednak Wink

Ogolnie jakoś 1/4 roku bedzie miala dziekanke czynną, prawie każdy ma chociaż jeden przedmiot udupiony- ja również- grafikę inżynierską ,ale co tam xD I tak całkiem niezły wynik xD
Dzisiaj zdałam ostatni egzamin, ostatnie ćwiczenie z laborki z mecha ( myslalam ,ze zwariuje...3h czekania ,bo TV co chwile przyjezdzała na wywiad i musielismy czekac na kolesia..) , teraz zalatwic 2 wpisy i juz, w sumie jeden juz dalam do wpisu, bede musiala go odebrać na dniach..
Tydzien upragnionych ferii, nareszcie Very Happy

Będę isę lenić, chlać , cztac i oglądac ile wlezie Very Happy

To była straszna sesja...naprawdę straszna. A nowy semestr bedzie bardziej harcorowy...

Charlotte12

Zuz@, gratulacje i w ogóle ;D

Cassin'89, hmm... Słyszałam, że łatwiej zrobić sobie najpierw translatorykę, a później kurs pedagogiczny, niż iść na studia z "wbudowanym" psychologicznym.

ven_detta

Gratulacje, Zuu ;* Kurczę, ale zazdroszczę Ci ferii, ja już mam za sobą i jutro mam pierwszy dzień nowego semestru Razz

A tak w ogóle, to do tej pory nie wiem czy zaliczyłam egzamin ze statystyki, a przynajmniej nie wiem jaką mam ocenę (bo zaliczyć, myślę, że zaliczyłam). Ha, dowiem się jak odzyskam swój indeks Very Happy

Cassin'89

Również gratuluję serdecznie dziewczyny zaliczonej sesji ;*

Charlotte12 - dydaktyka języka angielskiego to są super przedmioty, chodzenie na praktyki do szkoły, opracowywanie planu godzin lekcyjnych, możliwość zastosowania tych wszystkich teorii nauki języka obcego jeśli o mnie chodzi to przyjemność sama w sobie. Materiał sam wchodzi do głowy - tylko pracy przy tym sporo, ale także satysfakcji.

U mnie włączona jest też pedagogika wczesnoszkolna czyli nauczanie wszystkie w klasach 1-3 (np matematyki, polskiego, wiedzy o środowisku, plastyki, muzyki, wf itp - jak to w nauczaniu zintegrowanym). Tylko przedmioty typu systemy pedagogiczne i ich historia są dla mnie utrapieniem.
Ale takiego sprzężenia kierunków zazwyczaj nie ma.
Jest tylko czysta dydaktyka języka angielskiego - moim zdaniem bardzo przyjemna Wink

Do tego ma się psychologię ogólną i rozwojową, historię filozofii, językoznawstwo, literaturoznawstwo - zakres studiów filologicznych niezależnie od specjalności i tak jest szeroki.
3/4 stanowią wykłady po ang (i chwała za to!) ale i takich jak wyżej m.in. ta psychologia albo stylistyka języka polskiego znajdzie się dość sporo.

Silje

Strasznie Wam zazdroszczę. Nie tylko tych ferii, których ja nie mam, ale też zdanej sesji. Ja jeszcze nie znam prawie połowy swoich ocen, a wydaje mi się, że nie będą najlepsze.
Wkurza mnie to, że jeszcze trwają poprawki, jakieś zaliczenia z sesji zimowej, a już nam zapowiadają kolokwia na ten semestr.
Sesja letnia będzie dla mnie straszna i w zasadzie już powinnam zacząć się uczyć, a że ciągle siedzę w poprzednim semestrze, to znów narobią mi się zaległości, których później nie będę miała siły nadrobić.
No i jeśli mi nie przejdzie ta moja okropna apatia, która towarzyszy mi w tym roku, to naprawdę czarno widzę moją akademicką przyszłość. Sad

I jeszcze się dowiedziałam, że facet na seminarium powiedział, że do końca marca mamy oddać wstęp i pierwszy rozdział naszej pracy licencjackiej. Nie mam pojęcia jak ja to zrobię zważywszy na to, że nie przeczytałam jeszcze żadnej książki, a nawet nie odesłałam poprawionego konspektu, który facet odesłał mi 2 tygodnie temu.... Sad

Cassin'89

Silje rozumiem Cię z tymi "nowymi kolokwiami" - ja mam jeszcze zaliczenia z niemieckiego na tym drugim kierunku, a tam już leci nowy materiał, kiedy ja nadal próbuję opanować stary ;(
I też mam takiego wielkiego Niechcieja w tym roku akademickim. Moje seminaria zaczynają się w piątek i też niedługo czas na oddanie bibliografii i rozdziałów zacznie mnie gonić...