1. Naznaczona - P.C. Cast, Kristin Cast

Forbidden Rose

taka średnia, że aż mnie ściska...główna bohaterka tak irytująca i niezdecydowana jak to tylko możliwe. Pomysł był i jest dobrze, że był-szkoda, że taka jakaś momentami nudna i nieskładna, a Heath to już w ogóle(ta postać mnie dobija)-ogólnie geja jestem w stanie przełknąć, ale główna bohaterka to już jakaś pomyłka...raz z tym raz z tamtym, a znowu mówi, że kocha innego i tak w kółko-to trochę za bardzo poplątane-to jeden z najgorszych wątków miłosnych jakie czytałam!jakbym miała oceniać to jakieś 4/10- i to głównie dla postaci Lorena i pewnej dozy tajemniczości, która coraz bardziej się rozpływa w kolejnych częściach. Kurcze, jakoś mnie rozczarowała-a przeczytałam 3 części-nawet nie oczekuję na 4(co jest dla mnie co najmniej dziwne)

booki

Całkiem fajna książka. Dobrze się czyta Smile

, po książce nie spodziewałam się takiego efektu, gdyż wszyscy mi ją odradzali, ale ja się uparłam i i tak przeczytałam Very Happy

Naprawdę mi się spodobała, główną bohaterkę polubiłam, Afrodytę też, szcególnie dlatego, zę miała charakterek Very Happy

a umieszczenie w książce pięciu żywiołów było bardzo interesujące Smile

, lecz jednak w czytaniu bardzo przeszkadzał język, którym posługiwała się autorka, był odpychający Sad

, lecz po za tym nie widziałam minusów i książkę polecam Smile

Agnesja

czyta sie lekko i przyjemnie Wink

sama historia w sobie jets kiepska, ksiązka ogólnie słabawa, ale i tak sęgnęłam po dalsze części i teraz chcę kupić Nieposkromioną Wink

.

justix

Mnie ta książka nie zachwyciła. Fabuła średnio mi się podobała i nie ciągnie mnie jakoś bardzo do kolejnych tomów, jeśli znajdę w bibliotece to przeczytam, ale z pewnością nie zamierzam kupować, tym bardziej, że ma ich być tak dużo.

Mia3a

Mnie też za bardzo nie zaciekawiła. Z wielkim trudem przebrnęłam do końca książki, co mi się rzadko zdarza, chyba tylko przy lekturach szkolnych Wink

Kolejnych części już nawet nie próbowałam zaczynać.

Karola

''Naznaczona'' jest w porządku. Ciekawy pomysł, jednak nie zwaliła mnie z nóg. Jestem ciekawa dalszych części, jednak nie jestem jakąś wielką fanką tej serii. Kolejne części zawsze pożyczam od koleżanki Smile

Agnesja

Mia3a, może powinnaś przeczytać drugą część? Wink

. Mnie druga podobała się o wiele bardziej niż pierwsza. i gdybym od razu nie kupiła tych dwóch, 2 części bym nie kupiła. A teraz jestem za tą serią Razz

. Jeśli się boisz to może poszukaj jako ebooka, audiobooka albo w biblio Wink

Według mnie warto chociaż dziubnąć drugą część a nóż coś się zmieni Wink

.

irony

Nie dawno wypożyczyłam, teraz zabieram się za czytanie. Mam duże wymagania co do tej książki mam nadzieję że je spełni. ;D

Paradoks__

Nie radzę się aż tak pozytywnie nastawiać Razz

Owszem, książka ciekawa, bardzo fajna, ale nie żadne cudo, którym można by się zachwycać xD

q1a1z1w2

Zgadzam się z Paradoks_
Da się przeczytać, ale ciągnie się dość.

Agnesja

irony

Przeczytałam. I no cóż.. Była w miarę, w miarę.
najbardziej denerwowało mnie to że dopiero na ostatnich stronach książki się coś działo. Wcześniej autorki z dokładnością co do centymetra opisywały postaci, pomieszczenie i wszystko co się tylko dało.
Nawet nie mogę powiedzieć kto jest moją ulubioną postacią. Nie zapoznałam się w pełni z charakterami bohaterów przez te durne opisy. ;D
Erik mną w ogóle nie porusza..
Jest taki "ah" że aż "ble!". Kojarzy mi się z edziem pedziem. Już wolę Jace z DA.
Zoey jest nawet spoko, ale wydaję się być trochę... płytka [?]. Najbardziej z całej książki polubiłam chyba kota.
Ale i tak przeczytam kolejną cześć. Może się poprawi?

Wilczasta

Na początku wcale mi się nie podobała. Szczególnie pomysł z tym, że ludzie wiedzą o wampirach i wymyślanie, że wśród gwiazd (piosenkarze czy aktorzy) też były wampiry. Ale po jakimś czasie wciągnęło mnie i mi się spodobało. Smile

irony

dla mnie ten pomysł też jakoś nie był fajny. nie było zachowanej mroczności wampirów. ;D

Silje

Książkę określiłabym jako przeciętną, z delikatnym odchyłem ku górze. Wink

Sam pomysł mała oryginalny, kolejna szkoła dla wampirów. Podoba mi się jednak dodanie elementu magicznego i obrzędów.
Akcja raczej się wlecze, chociaż nie nudzi. Wszystko jest dokładnie opisane; każda lekcja po kolei, każdy posiłek, obrzędy. I chociaż to wszystko czyta się całkiem miło, to cały czas czekałam aż coś się wreszcie zacznie dziać, aż zawiąże się jakaś intryga. Niestety, w tym tomie nie doczekałam tej magicznej chwili.
Nie podobał mi się język, taki za bardzo młodzieżowy. Tłumaczenie niektórych słów było straszne. Wspomniany już ojciach. Mnie niesamowicie wkurzała „współmieszkanka”. Kurde! Przecież powinno być współlokatorka.
Pomimo jednak tego niezbyt lotnego stylu i niezbyt ciekawej fabuły książkę czytało mi się naprawdę miło i szybko.
Co do samej treści to strasznie głupie dla mnie było, że Zoey po kilku tygodniach w szkole nagle stała się taka ważna.
Wielkim plusem jest na pewno Erik, którego strasznie polubiłam. Very Happy

No i Damien, bo to gej więc sprawa jest oczywista.
Zauważyłam, że sporo elementów z „Naznaczonej” zostało później zapożyczonych w „Akademii wampirów”, co niestety stawia w złym świetle tą drugą. Chodzi tu o istnienie piątego żywiołu – ducha oraz motyw widzenia ducha na szkolnych błoniach (strasznie podobne sytuacje).
Kolejne tomy pewnie przeczytam, chociaż zapewne nie za szybko. Wink

młoda

Ja jestem gdzieś w połowie. I szczerze? Pomysł może ciekawy, ale tak oklepany... Co prawda z tej wielkiej manii na wampiry przeczytałam tylko sagę Zmierzch (a to i tak nie do końca.. Wink

) i właśnie tą zaczęłam, więc nie mogę powiedzieć, że jestem obeznana w tej tematyce. W każdym razie pomysł nawet ciekawy. Perspektywa szkoły? I te znaki? Najbardziej interesuje mnie bogini. Jest taka tajemnicza!
Będąc szczerą... Język jest okropny! Boże, jak mi się beznadziejnie czyta! Nie mogę dłużej tego czytać, bo się wkurzam. Ten język psuje wszytko. Czy autorki próbowały pisać w stylu młodzieżowym? Nie wyszło im! Kompletnie. Gdyby nie ten język, mogłabym powiedzieć, że nawet mi się podoba ta książka, nieco powyżej przeciętnej, ale jednak. Nie mogę tego zrobić.
Muszę jednak przyznać, że jeszcze nie skończyłam czytać, może fabuła mnie wciągnie? Sama nie wiem. Jak na razie żałuję, że po nią sięgnęłam. I będę się źle czuła, jak nie przeczytam wszystkich części, bo nienawidzę zaczynać książki/serii i jej nie kończyć...

Sihhinne

Przeczytałam. Książka zapowiadała się dość ciekawie, pomimo tego że jest o wampirach. To dość oklepany temat, trudno przebić się przez inne powieści.
Zoey przypominała Bellę, roztkliwiając się nad sobą.
I jeszcze te jej zakochania. Tak jakby nie mogła się zdecydować którego z chłopaków najbardziej kocha...
Nie polecam. Confused

:/

Lish123

po przeczytaniu 2 części stwierdziłam że to gniot -.-
tw wampiry są jakieś nudne i niedorobione, przekombinowane -.-
a ta Zoey to sierota- tyle czau nie widziała, że ma jakąśtam moc, a potem wkurzały mnie te jej wierszyki- wodo, blablabla -.-

Rosemary

A mi się cała seria podoba. Wciąga, miło się czyta, fajny pomysł. Nie jest jakaś ambitna, ale lubię czasami poczytać takie książki Razz

młoda

Sihhinne

młoda

Ale tu jest dyskusja o I części! To się oznacza jako spoilery, ja tamtych pozostałych jeszcze nie znam i wolałabym w ogóle nie mieć pojęcia, co tam będzie ;/ Poza tym chyba chodzi Ci o 4 część, bo z tego co się orientuję to 5 jeszcze nie wyszła ^^

Sihhinne

sorry za spoilery.
tłumaczenie 5 jest na chomikuj. bynajmniej jeszcze nieoficjalne.

booki

W pierwszej był jeszcze spoiler Erik, a poza tym Heath, jak już mówiłyście. A Loren ?

Asiek!<3

A mi tam się nawet podobała. Czyta się szybko i przyjemnie. Czasem denerwowała mnie główna bohaterka,która sama nie wiedziała czego chce. Ale tak czy siak polecam Wink