Cięzki żywot kujona

Fanta

Zgadzam się.
Ja praktycznie w ogóle nie uczę się przedmiotów, których nie lubię, ale kiedy jest jakiś konkurs czy olimpiada z przedmiotu, który lubię potrafię przysiąść. Niestety moja wychowawczyni ma na ten temat inne zdanie i twierdzi, że jestem zdolna i powinnam mieć ze wszystkiego piątki. Ale ona już tak ma.

rose_clementine

Ha, tak wiele nauczycieli ma. No i rodzice. "Stać cię na więcej, stać cię na więcej" ;D

BlackRose

Tylko po co 5 z przedmiotu, który potem się nie przyda? Prawda jest taka, że w przyszłości nasze oceny z poszczególnych szkół schodzą na dalszy plan, ważna staje się wiedza praktyczna i nasze przystosowanie do życia.

rose_clementine

... a tacy prawdziwi kujoni niepotrafią dostosować się do realnych sytuacji. Bynajmniej według moich obserwacji ;]

Shetani

ja zawsze byłam uznawana za kujona i jestem do tej pory.
problem w tym, że ja się cholernie mało ucze jak nie wcale. w sumie to zaczęłam dopiero w 2 LO. tak to miałam olewke i tylko lekcje odrabiałam.
a zawsze miałam 5 i 6

chociaz.. miałam w gimie taka laske ktora niby nigdy nic nie wiedziala a byla kujonem. nigdy nie pomogla bo ona nie umie itd. to bylo denerwuajce ze wiedziala umiala a innym, slabszym nie pomogla.

młoda

Shetani

no to jest kapa.. że np. na sprawdzianach z chemi ja dostaje np. 4 kartki z zadaniami do zrobienia poza swoją a jak nie zrobie to foch albo coś. fakt jak poprawiają na lekcji to mogę im to zrobić.. w sumie co mi zależy, ale nie jak sama o swoje oceny muszę zadbać. mimo wszystko to dla mnie ważniejsze.

młoda

A najgorsze, jak mam pomysł, jak coś zrobić, ktoś się mnie pyta, a tu mi z głowy wylatuje. Wtedy, to naprawdę mam mord w oczach. I jeszcze potem słyszę, że 'nie, bo mi nie pomogłaś na spr z fiz', czy czegośtam.

cherry

dobrze, że ja od tego roku nie mam takich problemów ;p

Sonea

cherry: Czemu? xD

b.m.j.t · Wysłany: Śro 17:51, 03 Mar 2010 Temat postu:

lilo1 "A więc takiej osoby nie znam....moji znajomi przyznam się szczerze nieraz nazywają mnie kujonem, ale pewnie z czystej zazdrości, że ja mam np. lepszą ocenę na koniec. Ja uczę się dlatego, że po prostu to lubię, choć niektórym ciężko w to uwierzyć Smile

No nie raz uczę się z przymusu, ale robię to bo mam ambicje zdać dobrze egzamin gimnazjalny i pójść do dobrego liceum. Pewnie "gadam" nie jak nastolatka, która chce się wyszaleć i interesują ją tylko własne paznokcie, nie obrażając tu nikogo, ale naprawdę interesuje mnie moja przyszłość."

Pod tym względem jestem podobna Smile

Razem z przyjaciółką mamy zwykle najlepsze oceny, w klasie uchodzimy za kujonki, a to naprawdę nietrafne opinie Confused

Kiedy ktoś ma dobre oceny to inni zakładają, że całe noce spędza z nosem w książkach. Co za głupota. Laughing

Kojun to osoba, która kuje na pamięć, bez zrozumienia.
Kolejna głupota...
Ja tymczasem uczę się, żeby zrozumieć, bo to podstawa. Dlatego też, najlepiej słuchać nauczycieli na lekcjach Wink

Shetani · Wysłany: Śro 18:28, 03 Mar 2010 Temat postu:

no właśnie. słuchanie na lekcjach bardzo dużo daje ; )

madziula · Wysłany: Czw 16:58, 04 Mar 2010 Temat postu:

podpisuje się pod wypowiedzią Very Happy

Shetani · Wysłany: Czw 19:22, 04 Mar 2010 Temat postu:

no.. a ja dzisiaj chyba zostałam znienawidzona za chemię. xD nie dość, że napisałam swój sprawdzian w 20 minut to zamiast im pisać to sobie podeszłam do pani do biórka i sobie z nia gadalam xD

b.m.j.t · Wysłany: Czw 20:55, 04 Mar 2010 Temat postu:

Jak ja bym chciała z chemi sprawdzian w 20 minut napisać!
Ale dałam dzisiaj koleżance spisać pracę domową Laughing

Kenalley · Wysłany: Wto 7:07, 23 Mar 2010 Temat postu:

Na mnie w czwartej klasie mówili kujon, ale się na mnie poznali i przestali Smile

Wtedy popołudniami siedziałam przy komputerze i mało co się uczyłam, a miałam średnią 5.8 Shocked

Kiedy wszyscy zobaczyli, że mogę cały dzień siedzieć z koleżankami poza domem a na drugi dzień dostać piątkę, zmienili swój stosunek do mnie.
Ale mimo, iż na początku byłam kujonem, byłam akceptowana, dawałam ściągać na sprawdzianach, podpowiadałam, dawałam spisać Smile

A teraz udzielam prawie całej klasie korków z matmy, chemii i niektórym z angielskiego Smile

Mam przyjaciółkę i kilka bardzo dobrych koleżanek. U mnie wszystko okej Smile

Ciekawi mnie tylko, czy jak pójdę na studia (medycyna) to dam radę, bo tam trzeba się uczyć. A ja nigdy tego nie robiłam Smile

sujeczka · Wysłany: Wto 12:25, 23 Mar 2010 Temat postu:

Myślę, że dasz xD
Mój brat jest na medycynie i nie jest aż tak tragicznie Wink

Shetani · Wysłany: Wto 19:20, 23 Mar 2010 Temat postu:

ja mam zamiar iść na biologię ogólna i eksperymentalna.. pani moja od biologi powiedziala mi ze ciezko jest i to bardzo. nie ma na nic czasu, bo mnostwo zajec. i pamieta jak jej mowili "na co ci nowe buty czy plaszcz skoro i tak nie masz czasu w tym nigdzie wyjsc" albo jaka jest roznica miedzy studentem biologi a studentem akademi ekonomicznej.. jak sie im kaze nauczyc ksiazki telefonicznej na pamiec to student akademii ekonomicznej powie "po co?" a student biologi "na kiedy?"
i w ogole to mnie zalamala mowiac ze bede musiala zabic zabe a potem ja wyrdzeniowac, kroic golebie, ryby, szczury...

Zuz@ · Wysłany: Wto 19:21, 23 Mar 2010 Temat postu:

A medycyna to zalezy kto co lubi Wink

Ja nienawidze siedziec w ksiazych, uczyc sie na pamiec ,dlatego nie wyobrazam sobie ,zebym miala zamiast na polibudzie byc na medycznej Razz

No i z nauka nie jest az tak strasznie ,bo moj kuzyn jest najbardziej imprezowa osoba jaka znam Very Happy

Po prostu zarywa kilka nocy przed egzaminiem, badz kolem Razz

Ostatnio pytalam go z mikrobiologii i to masakra jakas xD
No ale troche odbieglam od tematu Razz

sujeczka · Wysłany: Wto 19:37, 23 Mar 2010 Temat postu:

irony

znam wielu. i ich lubię tak samo jak nieuków. ;d dla mnie to żadna różnica. w klasie też nikt na to nie zwraca uwagi. jeśli ktoś jest kujonem . Wink

Agnesja

Wiem, ze nie jestem, po prostu się uczę, ale niektórzy nazywają mnie kujonem xd tym bardziej, że uwielbiam czytać. Cóż, mam wiele koleżanek. Często ludzie z klasy przepisują ode mnie zadania. Zazwyczaj nie mam nic przeciwko.
Jestem taka normalna, po prostu staram się miec dobre oceny a i tak czasem mi to nie wychodzi Razz

Shetani

ja to czasem kilka kartkowek na jednej lekcji pisze xDD

irony

Ja piszę dwie. Jedną dla siebie, a jedną dla kumpeli z ławki . Wink

Shetani

no ja nie mam tak dobrze xD