Złodziejka książek - Markus Zusak

młoda

To właśnie kocham w tej książce.
Nie wszyscy są tacy sami.
Są ludzie kochający, którzy umieją się postawić.
Że nie odtrącili Maksa, tylko mu pomogli.
Maksa chyba kocham najbardziej w tej książce.
A potem Rudy'ego ;]

kaarmel

a ja Rudy'ego najbardziej. Smile

ten rudowłosy chłopaczyna mnie zachwycił... jakoś tak sam z siebie. szkoda, że stało się to co stało...

madziula

zdecydowanie na podium moich ulubinych książek. Prawdziwa, piękna, poruszająca po prostu cudowna. W jednym momencie ryczałam, ale nie na końcówce. Cały czas prawie było mi smutno jak ją czytałam. Mój ukochany moment to Strząsaczka słów. Po prostu samo piękno. Co z tego, że smutne, ale piękno. Ulubiona postać: narrator. Śmierć zawsze mi się kojarzyła z kostuchą w czarnym płaszczu, teraz to będzie 30-letni mężczyzna. Koniec i kropka. Później ukochaną postacią jest Rudy. Jak mi było szkoda, że Liesel nie zdążyła mu powiedzieć co czuje.
W ogóle ciekawy jest sposób graficznego przedstawienia ksiazki. Ważne spostrzeżenia, fakty wyszczególnione. No i piękny język, nie taki bla-bla-bla, tylko ciekawy. Troche czarnego humoru, ale głównie porównania i te barwy. Zdecydowanie polecam

kaarmel

a mi się bardzo podobały te koślawe rysuneczki jako książka tego żyda Wink

madziula

też cudowne były, masz racje Wink

sujeczka

Za każdym razem, gdy widzę ten temat, mam ochotę przeczytać książkę jeszcze raz...
I aż żałuję, że wypożyczyłam ją z biblioteki, a nie kupiłam... Ale może wkrótce to nadrobię Wink

Lenalee

Jedna z najwspanialszych książek, jakie czytałam. Po prostu magiczna. Padam do stóp Zusakowi, bo podjął naprawdę trudne wyzwanie, z którego wywiązał się doskonale. Jestem pewna, że jeszcze nie raz sięgnę po tę książkę. ; )
I zgadzam się z Kaarmel. Te rysuneczki były cudowne. Uwielbiam Rudy'ego i Maksa. Te dwie postacie chyba najbardziej. Na tej książce wyłam jak nigdy... xD

kaarmel

młoda

kaarmel

Rudy to taki chłopaczek, którego nie da sie nie lubić ^^
i Maks... cudowny.
nigdy nie patrzyłam na II Wojnę Światową jak po tej książce. ona mi tak jakby szerzej otworzyła oczy na to wszystko.

Lenalee

młoda

Złodziejka książek sprawiła, że zaczęłam inaczej postrzegać Niemców.
Zawsze są wyjątki. Nie wszyscy idą z prądem. I jeszcze sprawiła, że II wojna stała się jeszcze straszniejsza.... Te bombardowania. Straszne.

kaarmel

no właśnie ja też zobaczyłam, że Niemcy są dobrzy, bo tak to ich nienawidziłam za to wszystko co robili.

Agnnes

Tak sie zachwycacie wszyscy ta ksiazką więc stwierdziłam, że musze przeczytać. No i właśnie skończyłam. I myślę że mam takie same wrażenia po niej jak cała reszta z was. To jest chyba ksiazka przy której najbardziej płakałam ze wszystkich, bardzo często miałam łzy w oczach, szczególnie pod koniec. Początek był trochę męczący, już zaczynałam wątpić w ta ksiazkę no ale od przyjazdu Maxa - wtedy już było tylko coraz lepiej Smile

Miałam kiedyś taką lekturę w szkole "Pamiętnik z powstania warszawskiego" i po tej ksiazce stwierdziłam że 2 wojna była po prostu straszna, uwazałam że Niemcy byli potworni, a "Złodziejka ksiażek" sprawiła, że zaczęłam dostrzegać że wcale nie tylko Polacy byli ofiarami, w Niemczech też było strasznie, co prawda nie az tak jak w tej mojej lekturze, ale na pewno nie było tam tak dobrze jak myslałam wcześniej.

No a moi ulubieni bohaterzy to oczywiście Max i Rudy. Polubiłam też żonę burmistrza. No i oczywiście Liesel, Hansa i Rosę.

W trakcie czytania zauważyłam tez ze strasznie musiała mi ta ksiazka działać na podświadomośc bo codziennie miałam niemieckie sny, moze nie o tym co było w ksiazce, ale snił mi się ten krai i w kazdym snie był tez jakis Niemiec.

No i polecam ta ksiazkę, niech tylko nikt się nie zraża po początku !!

sujeczka

^^Zgadzam się z tym, że książka strasznie wpływa na podświadomość... Mi się potem śniła ciągle II wojna światowa...

młoda

Mi się jeszcze nie śniła.
Rudy i Max to najcudowniejsze postacie. Nawet nie wiem, który lepszy,. Ostatnio miałam takie myśli, że co by się potem działo, jakby wpłynęło to, na całą resztę książki, gdyby Liesel jednak pocałowała Rudy-ego w tym lesie. Czy bardzo by to zmieniło, jakby to wszystko potem wyglądało itd...

Użyłam Złodziejki książek jako przykładu w rozprawce na egzaminie gim... Bo pytanie było, że pieniądze wcale nie są najważniejsze i coś tam.. A Scrooge'a użyłam już (jako postać z ekranizacji Opowieści ;]), a musiał być z literatury... Napisałam, że ludzie byli bardzo biedni, ale sobie radzili i takie tam.. Zastanawiam się, czy mi to zaliczy p. od polskiego. I czy zaliczyliby mi na testach ;/

marcela28

młoda

Ale chodzi Ci o to, że użyłam Złodziejki? No właśnie nie wiem, czy mi zaliczą...

Max jest genialny. Tyle przeżył i wytrzymał (w sensie, że się nie zabił) W każdym razie ja bym tak zrobiła. Autor stworzył wspaniałą postać, taką waleczną i w ogóle... Mogłabym dniami nocami i popołudniami wychwalać Zusaka Very Happy

marcela28

No o to

Mam nadzieję, że zaliczą Smile

No genialny jest Smile

Ja nie wiem co bym zrobiła, szczerze mówiąc podziw dla niego, że wytrwał...
Ja też,jak on cudnie pisze Smile

kaarmel

jezu jak ja bym chciała żeby on mi chociaż Złodziejkę podpisał! bym miała choć kawałek czegoś napisanego przez niego specjalnie dla mnie...
xDDDDDD

młoda

Ciekawe, czy przyleci kiedyś do Polski... Very Happy

Chociażby do Warszawy. Uciekłabym z domu na spotkanie z nim ^^^

kaarmel

mała szansa, ale ja bym też potajemnie do autobusu wsiadła, bo to najlepszy pisarz jakiego spotkałam ^^

Paradoks__

Ooo...
Aż taka dobra ta książka ? xD

madziula

cudowna jest

kaarmel

najcudowniejsza ^^
za mało mi przymiotników żeby ją opisać xD